Policja wchodzi do szkół, w których trwają egzaminy? Wypytuje o strajkujących nauczycieli? Tak się właśnie nakręca histerię i fałszywą narrację! Jak podkreślił na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji, takie doniesienia to „piramidalna bzdura”.
Dostaje coraz więcej informacji o wejściach policji do szkół w których trwają egzaminy i #strajknauczycieli. Są to piramidalne bzdury! Paskudny #fejknews !@PolskaPolicja jest od ścigania przestępców i zapewnienia bezpieczeństwa Polakom a nie od stresowania młodzieży i nauczycieli
— podkreślił minister Brudziński.
Do sprawy odniósł się również rzecznik KGP Mariusz Ciarka, który zapewnił, że nauczyciele i Sławomir Broniarz nie muszą bać się nauczycieli.
Bardzo precyzyjnie to wyjaśniliśmy dziennikarzom, ale teza musi być. Policja dba o bezpieczeństwo, tym bardziej, że odnotowaliśmy przypadki zakłócenia spokoju w szkołach przez zdenerwowanych obywateli. Czy Pan Broniarz i nauczyciele boją się policjantów? Nie muszą, zapewniam
— napisał Ciarka.
Sytuację skomentowała też Policja.
Szanowny Panie Broniarz proszę nie wprowadzać ludzi w błąd jak i nie włączać Policji do protestu. Policjanci nie kontrolują protestujących nauczycieli! Jak zawsze dbamy o porządek i bezpieczeństwo, również będąc zobowiązanym do reakcji na zgłoszenia obywateli i rodziców
— podkreślono.
Naszym obowiązkiem jest zadbać, aby w miarę możliwości nie zdarzały się takie sytuacje, jak w woj. świętokrzyskim, gdy mężczyzna wtargnął do szkoły, był agresywny, ubliżał strajkującym nauczycielom i zrywał plakaty. Liczyliśmy raczej na podziękowania za troskę, a nie krytykę
— zwróciła uwagę Policja.
Naszym obowiązkiem jest zadbać, aby w miarę możliwości nie zdarzały się takie sytuacje, jak w woj. świętokrzyskim, gdy mężczyzna wtargnął do szkoły, był agresywny, ubliżał strajkującym nauczycielom i zrywał plakaty. Liczyliśmy raczej na podziękowania za troskę, a nie krytykę.
Przypomnijmy, że na obecność policji w szkole histerycznie zareagowała m.in. toruńska „Gazeta Wyborcza”, która pisała o „kontrolach”, a tamtejszy ZNP stwierdził, że to „straszenie nauczycieli”.
Absurd sytuacji w Toruniu i kompromitacja ZNP są tym większe, że policjanci patrolują okolice szkół rutynowo i bez politycznego podtekstu. Toruńska policja wyjaśniła, że są to działania mające na celu kontrolę nad bezpieczeństwem dzieci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Histeria „Wyborczej” i ZNP! „Radiowozy pod szkołami! Zostaliśmy potraktowani jak zagrożenie, jak kibole na meczu!
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/442159-policja-wchodzi-do-szkol-szef-mswia-dementuje