Wiceprzewodniczący ZNP Krzysztof Baszczyński twierdzi, że strajk nauczycieli nie jest prowadzony tylko po to, by nauczyciele zarabiali więcej. Zaznacza, że ZNP zależy na poprawie jakości polskiej oświaty. Związkowiec podkreśla też, że termin zakończenia protestu zależy od rządu. Pewnie z tej troski o uczniów strajk prowadzony jest w czasie egzaminów…
Czekaliśmy, że na którejś konwencji PiS przynajmniej się momencik poświęci nauczycielom, temu, co się dzieje. Nauczyciele poczuli się dotknięci. Stąd jest tak ogromna determinacja środowiska
—stwierdził Baszczyński w „Rozmowie Piaseckiego”.
To ciekawe stwierdzenie, bo ZNP o strajku nauczycieli i jego dacie mówił zanim zaczęły się jakiekolwiek konwencje. Może związkowiec liczy, że ludzie już o tym nie pamiętają i uda się ich przekonać, że strajk ten nie ma podłoża politycznego. Podkreśla za to, że związkowcy są w stanie w każdej chwili usiąść do rozmów.
Jestem zwolennikiem dogadania się tylko na normalnych warunkach
—mówił.
Wiceszef ZNP pytany czy strajk można zawiesić, gdyby po świętach wielkanocnych zaczęła się debata, „okrągły stół”, zaproponowana przez premiera, powiedział, że to jest „bardzo prawdopodobne, jeśli będzie taka wola ciał statutowych”. Stawia jednak warunki i mówi kto do takich rozmów usiąść nie może:
Anny Zalewskiej nie chcemy. Anna Zalewska (…) nadużyła nasze zaufanie. Myśmy od bardzo wielu miesięcy rozmawiali z naszym pierwszym nauczycielem, to nie jest osoba wiarygodna
—mówił.
Powtarzał, że ZNP chce rozmawiać z premierem Mateuszem Morawieckim. Podkreślał też, że związkowcy z ZNP chcieli się dogadać od wielu tygodni, ale okazało się to niemożliwe.
Chcę wprost powiedzieć (…), strajk nie jest celem samym w sobie. My chcieliśmy się dogadać, ale to dogadanie rozpoczęło się, niestety, dopiero 25 marca. I to był taki chocholi taniec
-mówił.
Wiceszef ZNP nawiązał także do konwencji PiS, mówił, że PiS rozdaje na nich pieniądze, ale niestety nie mówi o nauczycielach.
Czekaliśmy, że na którejś konwencji przynajmniej się momencik poświęci nauczycielom, temu, co się dzieje
—stwierdził i ironizując podkreślił:
przegrywamy z trzodą chlewną, przegrywamy z bydłem rogatym.
Na sobotniej konwencji PiS Jarosław Kaczyński nawiązując do konieczności wsparcia lokalnych producentów żywności zapowiedział „100 zł dopłaty do każdego tucznika i 500 złotych do każdej krowy”. Propozycje te, o czym wiceszef ZNP zapomniał, mają być finansowane ze środków UE.
Krzysztof Baszczyński twierdzi, że uczniowie i rodzice wspierają nauczycieli, a strajk jest prowadzony także w interesie dzieci.
CZYTAJ TEŻ:
ann/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441970-a-to-ciekawe-wiceszef-znp-strajkujemy-w-interesie-uczniow