Oświatowa „Solidarność” podpisała porozumienie z rządem i zaapelowała do nauczycieli o nieprzyłączanie się do strajku. Poinformowała też, że rząd zrealizował większość postulatów „S” i że zawarte porozumienie jest korzystne. Co z tego. Wałęsa wie swoje i podkreśla: „Nasza, zwycięska „Solidarność” z obecnym związkiem zawodowym nie ma nic wspólnego. Dawno temu mówiłem, żeby zwinąć sztandary”.
Decyzja oświatowej „Solidarności” rozsierdziła Lecha Wałęsę.
Nie ma „Solidarności
—napisał na Twitterze.
Były prezydent z uporem powtarza, że ma rację i roztrwoniono jego dorobek.
Nie wymądrzam się, bo wiem że i tak mnie nie posłuchają. Jak widzę, że niszczą nasz dorobek, jestem za tym, by przywódcom związku zabrano możliwość używania nazwy „Solidarność”. Niech zostawią tamtą, naszą zwycięską „Solidarność” do walki
—powiedział Wałęsa w rozmowie z wp.pl.
Okazuje się też, że były prezydent nie tylko wspiera strajk nauczycieli, ale wie też jak poprawić ich los i zwiększyć zarobki.
Jestem za strajkiem, bo uważam, że to śmieszne ile zarabiają w Polsce nauczyciele. (…) Sprawę wynagrodzeń dla nauczycieli trzeba byłoby rozwiązać jednak systemowo. Uważam, że trzeba poszukać dobrego rozwiązania za granicą i zobaczyć ile, w danym kraju przeznacza się w procentach na naukę
—stwierdził.
Przy okazji dobrych rad przekazywanych przez byłego prezydenta, zawsze daje o sobie znać jego wybujałe ego.
Niech mądrzy ludzie wybiorą np. 20 zawodów i podzielą ile przeznaczamy na każdy zawód. Popieram strajk, ale zachęcam, by pójść w kierunku myślenia starego Lecha Wałęsy.
Czekamy na dalsze złote myśli Lecha Wałęsy.
CZYTAJ TEŻ:
ann/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441887-walesa-wie-swoje-ma-sposob-na-wyzsze-pensje-dla-nauczycieli