Timmermans kieruje się wyłącznie motywacjami politycznymi. Jest przedstawicielem twardego betonu unijnego, fanatycznym reprezentantem ideologii unijnej. Dla niego takie kraje jak Polska czy Węgry są wrogami. Swoją działalność traktuje jako krucjatę, która szczęśliwie dla niego nakłada się także na karierę polityczną
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS.
wPolityce.pl: Frans Timmermans mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że działania wobec Polski, m.in. procedura z art. 7 przynoszą wartościowe efekty i muszą być kontynuowane. Zgadza się pan z tym stwierdzeniem?
Prof. Ryszard Legutko: Oczywiście, że się nie zgadzam. Cała ta procedura jest pozaprawna. Komisja Europejska nie ma prawa tak głęboko się angażować w wewnętrzne sprawy państw członkowskich. Zwłaszcza w kwestie dotyczące ustroju sądów. Bulwersujące jest to, że Timmermans udziela takich wypowiedzi w trakcie kampanii wyborczej, w której ubiega się o stanowisko szefa Komisji Europejskiej. Nie jest żadnym bezstronnym politykiem i nigdy nim nie był. Jego pomysł na działalność polityczną polega na atakowaniu Polski i Węgier. Gdyby tego nie robił, nigdy byśmy o nim nie słyszeli. Nie ma żadnej demokratycznej legitymacji do pełnienia swojej funkcji. Jego partia ma śladowe poparcie. A teraz nagle Timmermans urasta do roli super Europejczyka. To co mówi i robi Timmermans jest bezczelnością.
Tłumaczy, że w działaniach przeciwko Polsce nie kieruje się motywacjami politycznymi. Trudno uwierzyć w jego wyjaśnienia.
Timmermans kieruje się wyłącznie motywacjami politycznymi. Jest przedstawicielem twardego betonu unijnego, fanatycznym reprezentantem ideologii unijnej. Dla niego takie kraje jak Polska czy Węgry są wrogami. Swoją działalność traktuje jako krucjatę, która szczęśliwie dla niego nakłada się także na karierę polityczną Mamy więc najgorsze połączenie. Z jednej strony fanatyzm a z drugiej mechanizm robienia kariery. Przecież on nie odpowiada na żadne zarzuty. Komisja Europejska ignoruje argumenty. Timmermans nie występuje jako prawnik. Niczego nie próbuje rozstrzygać. Jego celem jest ukaranie polskiego rządu. Temu się poświęcił. Jest to zgodne z tym co gra mu w duszy, a także z jego interesem polityka, który próbuje prowadzić politykę europejską.
Opowiada się za powiązaniem dostępu do środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności. Jak pan to skomentuje?
Jest to dowód na to, że politycy unijni robią to co chcą. W traktacie o Unii Europejskiej nie ma zapisu, który pozwalałby na takie postępowanie. Nie ma możliwości łączenia wypłacania środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności. Widzimy też jak pojęcie praworządności jest interpretowane przez polityków unijnych. Jest to interpretowane kompletnie arbitralnie. Nominowanie sędziów do sądów przez ciała polityczne w niektórych krajach jest uznane za bezproblemowe. A jeżeli to robi rząd w innym kraju UE, staje się to łamaniem praworządności. Nie ma żadnego ostrego kryterium praworządności. Termin praworządność został zdegradowany przez elitę europejską przez to, że jest używane masowo oraz w sensie instrumentalnym i politycznym. Już nie określa tego co kiedyś określało, tłumaczy jedynie politykę elit europejskich wymierzoną w konkretnych przeciwników politycznych. To kolejny triumf arbitralności i arogancji unijnych elit. Można będzie karać już nie tylko politycznie i prawnie, ale również finansowo. Ciekawy jestem jaka mogłaby być podstawa orzekania praworządności. Manfred Weber mówi o ocenie niezależnych ekspertów. To też jest zupełną grandą.
Śmiesznie to brzmi w jego ustach.
Oczywiście będą to eksperci niezależni, bo będą mianowani przez Manfreda Webera i przez socjalistów. A ci, którzy będą mianowani przez drugą stronę, będą partyjnymi sługusami. Tak to niestety działa.
Not. TP
-
Kup tygodnik „Sieci” z fascynującą książką!
Już od poniedziałku, 8 kwietnia, dostępne jest nowe wydanie tygodnika „Sieci”, a w nim wyjątkowy dodatek – książka „Całun. Historia, nauka, kult”. Nie przegap!
E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441843-prof-legutko-zachowanie-timmermansa-jest-bezczelne