Czy Adamowi Bodnarowi nie pomyliły się role?! Skierował bowiem pismo do minister edukacji, w którym zajmuje się kwestią egzaminów szkolnych. Jednak Rzecznik Praw Obywatelskich nie martwi się tym, że strajk nauczycieli może zagrozić ich przeprowadzeniu, przez co ucierpią uczniowie. Nie, Bodnar krytykuje inicjatywę, która miała być ratunkiem w tej trudnej sytuacji. Straszy, że zaangażowanie do zespołów nadzorujących osób, które jego zdaniem nie spełniają warunków ustawowych, może stanowić w przyszłości podstawę do unieważnienia egzaminów!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: ZNP sieje grozę, MEN uspokaja: Większość szkół nie strajkuje. Protest nauczycieli objął 48,5 proc. placówek oświatowych
W minionym tygodniu minister edukacji narodowej Anna Zalewska podpisała rozporządzenia, zgodnie z którymi członkiem zespołu egzaminacyjnego i nadzorującego może być każda osoba posiadająca kwalifikacje pedagogiczne (w zespołach mogą być także osoby, które nie pracują w żadnej szkole). Kolejną zmianą jest zwiększenie z 20 do 25 liczby uczniów przypadających na jednego nauczyciela wchodzącego w skład zespołu nadzorującego, jeżeli zdających w sali egzaminacyjnej jest ponad 25 na egzaminie gimnazjalnym lub ósmoklasisty i 30 na maturze.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, „przygotowane pośpiesznie zmiany rozporządzeń, w reakcji na zapowiedziany strajk nauczycieli i innych pracowników oświaty, mogą naruszać prawa obywatelskie”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oburzony ojciec: Pozwę Broniarza, jeśli mój syn w wyniku strajku nie przystąpi do egzaminu maturalnego
RPO zauważa, że Karta Nauczyciela definiuje nauczycieli jako „nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych zatrudnionych w przedszkolach, szkołach i placówkach wymienionych w art. 1 ust. 1” - publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach, placówkach doskonalenia nauczycieli, zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich oraz publicznych kolegiach pracowników służb społecznych.
Dlatego też należy przyjąć, że z ustawy wynika, iż pomimo posiadania odpowiednich kwalifikacji nauczycielskich, przygotowania pedagogicznego oraz doświadczenia zawodowego, nie wszystkie osoby wykonujące pracę polegającą na uczeniu mogą być uznane za nauczycieli. Decydujące jest istnienie stosunku pracy w danym miejscu
— zaznacza RPO. Zgodnie z Kartą Nauczyciela nauczycielami nie są np. osoby zatrudnione na podstawie umowy cywilnoprawnej albo emerytowani pedagodzy.
W tym zakresie przedmiotowe rozporządzenie narusza przepisy ustawy – Karta Nauczyciela
— ocenia rzecznik.
RPO przytoczył też argumenty podnoszone przez ZNP, że dyrektor szkoły nie ma prawa delegować nauczyciela do pracy na rzecz innej szkoły, z którą nauczyciela nie wiąże stosunek pracy.
Ponieważ pracodawcą nauczyciela jest wyłącznie szkoła lub placówka, w której jest zatrudniony, należałoby przyjąć, że obowiązek pracy w zespole nadzorującym dotyczy wyłącznie tej szkoły lub placówki
— czytamy w piśmie RPO.
Rzecznik zwraca uwagę, że w ocenie skutków regulacji dotyczącej rozporządzeń stwierdzono, że ich wejście w życie nie spowoduje dodatkowych skutków finansowych dla budżetu państwa i samorządów.
Nieznany jest jednak sposób wynagradzania członków zespołów nadzorujących ani forma ich zatrudnienia, co stawia dyrektorów szkół w bardzo trudnym położeniu
— ocenia RPO.
Zdaniem rzecznika duży niepokój budzi także kwestia braku spełnienia wymagań, którym podlegają nauczyciele przy podejmowaniu pracy w szkole, np. przedstawienia zaświadczenia o niekaralności i odbycia badań lekarskich. Kwalifikacje wymagane od nauczycieli to posiadanie wyższego wykształcenia z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym lub ukończenie zakładu kształcenia nauczycieli, przestrzeganie podstawowych zasad moralnych oraz spełnianie warunków zdrowotnych niezbędnych do wykonywania zawodu.
Podnoszone są obawy, że zaangażowanie do zespołów nadzorujących osób niespełniających tych warunków może stanowić w przyszłości podstawę unieważnienia egzaminów przeprowadzonych z udziałem takich osób
— podkreśla RPO.
Rzecznik zwraca także uwagę na problemy wynikające z faktu, że nowelizacje rozporządzeń weszły w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
Tymczasem informacja o sposobie organizacji i przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty, gimnazjalnego i maturalnego powinna być ogłaszana przez Centralną Komisję Egzaminacyjną nie później niż do dnia 10 września roku szkolnego, w którym są przeprowadzane egzaminy
— zaznacza.
RPO przypomina, że dyrektorzy szkół nie później niż na dwa miesiące przed terminem egzaminu gimnazjalnego powinni powołać członków zespołu egzaminacyjnego. Nie później niż na miesiąc przed terminem egzaminu gimnazjalnego dyrektor powołuje zespoły nadzorujące jego przebieg w poszczególnych salach egzaminacyjnych oraz wyznacza przewodniczących tych zespołów.
W ocenie RPO taki tryb wprowadzania regulacji prawnych „jest sprzeczny z zasadą poprawnej legislacji, może podważać zaufanie obywateli do państwa oraz wprowadzać atmosferę niepokoju i chaosu w szkołach, które znajdują się obecnie w bardzo trudnej sytuacji ze względu na konieczność przeprowadzenia egzaminów dla podwójnej liczby uczniów ubiegających się o przyjęcie do szkół średnich”.
Rzecznik podkreśla, że w tak wrażliwej i ważnej kwestii, jaką jest przeprowadzanie egzaminów szkolnych dla młodzieży, należy dbać o zgodność z prawem, przewidywalność reguł i zapewnienie spokoju pracy kadry szkolnej.
W poniedziałek rozpoczął się bezterminowy strajk w części szkół i przedszkoli organizowany przez ZNP i FZZ. Ostatnie rozmowy oświatowych związków zawodowych z rządem odbyły się w niedzielę wieczorem; porozumienie z rządem zawarła tylko oświatowa „Solidarność”, ZNP i FZZ odrzuciły propozycje rządu. Termin protestu zbiega się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Rząd znalazł sposób, by zapewnić uczniom możliwość spokojnego przystąpienia do egzaminów, pomimo zagrożenia, jakie niesie ze sobą strajk nauczycieli. I zamiast zaangażować się w tę pomoc, Adam Bodnar krytykuje ją i straszy „chaosem” w edukacji. Warto również zapytać o to, dlaczego skierował to pismo tak późno, w przededniu egzaminów. Czy nie pomyliły mu się role?! Czy RPO nie powinien patrzeć w tej sytuacji na dobro uczniów?!
kpc/PAP/wPolityce.pl
-
Kup tygodnik „Sieci” z fascynującą książką!
Już od poniedziałku, 8 kwietnia, dostępne jest nowe wydanie tygodnika „Sieci”, a w nim wyjątkowy dodatek – książka „Całun. Historia, nauka, kult”. Nie przegap!
E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441668-rzad-chce-ratowac-egzaminy-a-bodnar-straszy-chaosem