„Opozycja, wyśmiewając propozycje PiS dla rolników, gardzi potrzebami mieszkańców wsi” - podkreśliła w poniedziałek rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Jej zdaniem opozycja skłóca społeczeństwo przeciwstawiając potrzeby nauczycieli, potrzebom rolników.
Mazurek powiedziała, że PiS przedstawiło propozycje dla rolników i ze smutkiem odnotowuje reakcję opozycji.
Opozycja nie po raz pierwszy pokazuje, że gardzi pomysłami, które nie są jej pomysłami, że kpi z potrzeb ludzi. Tak też się dzieje tym razem w odniesieniu do rolników
—oceniła.
Dzisiaj tak naprawdę mieszkańcy wsi, rolnicy będą mieli wybór pomiędzy tym, co proponuje Prawo i Sprawiedliwość, pomiędzy konkretnymi propozycjami, które składamy, a wielką pogardą czy kpiną ze strony Platformy Obywatelskiej i Koalicji Europejskiej
—oświadczyła rzeczniczka PiS.
Jej zdaniem, opozycja wyśmiewając propozycje PiS dla rolników, gardzi potrzebami mieszkańców wsi, skłóca społeczeństwo „przeciwstawiając potrzeby nauczycieli, potrzebom rolników”.
Tego nie wolno robić. Pogarda w polityce i w życiu jest czymś najgorszym, wystrzegajmy się tego. Mówię do opozycji, do Koalicji Europejskiej: nie idźcie tą drogą
—apelowała rzeczniczka PiS.
Jak zapowiedziała, PiS ma dla Polaków konkretny program.
A co ma opozycja? Uśmiech - stwierdziła.
Odniosła się w ten sposób do słów szefa SLD Włodzimierza Czarzastego, który na sobotniej konwencji Koalicji Europejskiej mówił: „nie pytajcie się nas, czy mamy lepszy, czy gorszy program, niż PiS. My mamy tolerancję, uśmiech, żar.
W sobotę w Kadzidle k. Ostrołęki (Mazowieckie) odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości poświęcona mniejszym miejscowościom i polskiemu rolnictwu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że PiS ma plan działań w Unii Europejskiej i chodzi m.in. o zwiększenie udziału Polski w puli środków europejskich na rolnictwo. Zapowiedział, że Polska będzie „twardo zabiegać” o to, by nasz kraj tym razem dostał najwięcej ze wszystkich państw w ramach „Programu rozwoju obszarów wiejskich” (PROW).
Prezes PiS mówił, że w podziale unijnych pieniędzy jest „pewna szczególna niesprawiedliwość”.
Jeśli spojrzeć na całość, to 80 proc. przypada bardzo wielkim gospodarstwom rolnym, a tylko 20 proc. mniejszym i średnim
—wskazał Kaczyński.
Podkreślił też konieczność wsparcia lokalnych producentów żywności.
Chodzi także o szczególne wsparcie dla gospodarstw, które na tych samych zasadach, z własnych pasz, (…) z własnego chowu, produkują żywość, która jest sprzedawana lokalnie. Najmniej 100 złotych od jednego tucznika i 500 zł od jednej krowy, ale może być więcej
—powiedział prezes PiS.
Do zapowiedzi PiS krytycznie odniósł się m.in. w niedzielę szef klubu PO Sławomir Neumann, który stwierdził, że od miesięcy rząd mówi nauczycielom, że nie ma pieniędzy na ich podwyżki. „Wczoraj (nauczyciele) mogli się dowiedzieć, że jeśli chcą podwyżki, to mogą sobie krowę kupić. To jest arogancja i obłuda tego rządu” - mówił Neumann, odnosząc się do sobotniej zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który mówiąc o konieczności wsparcia lokalnych producentów żywności zapowiedział „100 zł dopłaty do każdego tucznika i 500 zł do każdej krowy”.
CZYTAJ TEŻ:
ann/PAP
-
Kup tygodnik „Sieci” z fascynującą książką!
Już od poniedziałku, 8 kwietnia, dostępne jest nowe wydanie tygodnika „Sieci”, a w nim wyjątkowy dodatek – książka „Całun. Historia, nauka, kult”. Nie przegap!
E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441650-mazurek-do-opozycji-gardzicie-potrzebami-mieszkancow-wsi