Pani minister jest osobą nieodpowiedzialną, pozbawioną wyobraźni
– tak Annę Zalewską oceniła Joanna Kluzik-Rostkowska w rozmowie z wp.pl.
Szefowa MEN w rządzie PO-PSL mówiła, że Anna Zalewska ponosi winę za fiasko rozmów z ZNP.
To jest odpowiedzialność Jarosława Kaczyńskiego, czy coś przyjął na wiarę czy nie. Z doświadczenia bycia dwukrotnie ministrem wiem jedno, że to minister ma największą wiedzę co się dzieje w jego resorcie. W związku z tym zawsze odpowiedzialność ministra jest największa. Wszyscy inni muszą się zdać na ministra
– powiedziała.
Błąd Jarosława Kaczyńskiego polegał na tym, że zrobił Annę Zalewską ministrem edukacji. Może nie miałby tego bigosu dzisiaj gdyby postawił na czele tego resortu kogoś, kto ma więcej wyobraźni
– dodała.
Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej, Zalewska jest niewiarygodnym politykiem, któremu nie wierzy nawet własna partia.
Pani minister Zalewska jest tak niewiarygodna, że nie jest nawet w stanie prowadzić kampanii wyborczej. PiS ma taką jedynkę do europarlamentu, która musi uciekać przed swoimi wyborcami, ponieważ boi się, że na ich spotkaniach będą nauczyciele i to nie będą miłe spotkania. To jest powód, dla którego pani minister Zalewska siedzi w kącie, jest niewiarygodna. Jest niewiarygodna nie tylko dla środowiska nauczycielska, jest też niewiarygodna dla PiS-u
– stwierdziła.
Zaatakowała też Beatę Szydło. Jej zdaniem, wicepremier nie była przygotowana do rozmów ze związkowcami.
Byłam przekonana, że jeżeli Beata Szydło, czyli druga „jedynka” do Europarlamentu mówi „będę prowadziła rozmowy”, to oni naprawdę się do tego przygotowali. Ale to nieprawda. Oni powinni siedzieć i rozmawiać od dwóch miesięcy
– powiedziała Kluzik-Rostkowska.
mly/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441600-kluzik-rostkowska-juz-wie-za-cale-zlo-wini-zalewska