Od miesięcy rząd mówi nauczycielom, że nie ma pieniędzy na ich podwyżki, wczoraj nauczyciele mogli się dowiedzieć, że jeśli chcą podwyżki, to mogą sobie krowę kupić; to jest arogancja i obłuda tego rządu - mówił w niedzielę szef regionu pomorskiego PO Sławomir Neumann.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. To Koalicja Europejska ma do zaoferowania? Schetyna straszy Polexitem, Lubnauer „pisologią”, a Czarzasty paleniem książek
Na pomorskiej konwencji PO Neumann wyraził wsparcie dla nauczycieli, którzy w poniedziałek mają rozpocząć strajk.
Z Gdańska przez ostatnie dziesięciolecia zawsze płynął głos wsparcia dla tych środowisk i grup, które były przez rząd wykluczane, upokarzane, czy odtrącane. Dzisiaj z Gdańska także musi popłynąć głos wsparcia dla nauczycieli
— mówił szef klubu PO.
Jego zdaniem „największy od dziesięcioleci strajk w oświacie”, który rozpocznie się w poniedziałek, to efekt „deformy” szefowej MEN Anny Zalewskiej, a także efekt arogancji, wyszydzania, obrażania, czy zastraszania nauczycieli przez rząd.
Od miesięcy mówią nauczycielom, że nie ma pieniędzy na ich podwyżki (…), wczoraj (nauczyciele) mogli się dowiedzieć, że jeśli chcą podwyżki, to mogą sobie krowę kupić. To jest arogancja i obłuda tego rządu
— mówił Neumann, odnosząc się do sobotniej zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który mówiąc o konieczności wsparcia lokalnych producentów żywności zapowiedział „100 zł dopłaty do każdego tucznika i 500 zł do każdej krowy”.
Neumann zwrócił uwagę, że Jarosław Kaczyński na sobotniej konwencji „nie zająknął się o problemach oświaty”. Jego zdaniem, PiS przeciwstawia sobie ludzi i grupy.
Nie można tak dzielić Polaków. Muszą znaleźć się pieniądze dla nauczycieli
— stwierdził polityk.
Jesteśmy z wami i będziemy z wami, bo macie rację w tym sporze
— mówił Neumann do nauczycieli.
Szef klubu PO podkreślił, że 4 czerwca „tysiące Polaków” na czele z Lechem Wałęsą będą w Gdańsku świętować obchody 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r.
To będzie szczególne świętowanie, bardzo radosne, bo to będzie kilka dni po tym, jak 26 maja Polscy dokonają wielkiego wyboru, wybiorą przyszłość Polski
— podkreślił Neumann.
26 maja w wyborach europejskich Polacy wybiorą Polskę, Europę, wybiorą Koalicję Europejską. Po to się dzisiaj tu spotykamy, żeby dać im szansę, dać im nadzieję, dać im Polskę w Europie i Europę w Polsce
— oświadczył.
Głos zabrał również lider PO Grzegorz Schetyna. Stwierdził, że wolność i solidarność będą „fundamentem odnowionego państwa”.
Witam w Gdańsku, w mieście wolności i solidarności – wartości, które przez dwa lata łączyły wszystkich Polaków, to one stworzyły z nas wspólnotę i wierzę, że tak jak kiedyś, teraz na nowo mogą nas połączyć, trzeba tylko zszyć, co rozdarto i właśnie tu w Gdańsku deklaruję, że wolność i solidarność będą fundamentem naszego odnowionego państwa
— powiedział lider Platformy Obywatelskiej.
Jak mówił, „aby tak się stało, wielkim słowom należy przywrócić ich prawdziwy sens”. Zaznaczył, że „dwa tygodnie temu przyjechał tutaj Jarosław Kaczyński i obiecał wolność jako dodatek do swoich wyborczych obietnic”.
Chcę coś wyjaśnić panu prezesowi Kaczyńskiemu: wolność tu w Gdańsku została wywalczona pod wodza Lecha Wałęsy, Bogdana Borusewicza, wielu wspaniałych ludzi Solidarności, tych, którzy ryzykowali, żeby ją dla Polski zdobyć
— powiedział Schetyna.
Podkreślił, że „wolność to dla Polaków wielka i święta rzecz i żaden polityk nie będzie jej dawał albo zabierał, ot, tak sobie, bo trwa właśnie kampania wyborcza. Nie ma takiego prawa i takiej mocy.
Bez względu na czyjekolwiek zachcianki wolna Polska jest i będzie, i nikt nigdy nie zatrze pamięci o tym wielkim Gdańsku, wielkim sierpniu 1980 roku, o wielkiej Solidarności – dziesięciomilionowym, a potem podziemnym ruchu, który 4 czerwca 1989 r. zwyciężył w wyborach i przyniósł Polsce wolność
— powiedział Schetyna.
Wzywał, by „pilnować wolności, domagać się jej i bronić, kiedy jest dziś zabierana”.
Zacznijmy od wolności zgromadzeń, bo gdzie, jak nie w Gdańsku, powinniśmy o niej powiedzieć. To przecież tu wojewoda zakazami i prawnymi sztuczkami uniemożliwia pani prezydent, a tak naprawdę gdańszczanom, Polakom, pokojowe świętowanie. To zwyczajna próba odbierania wolności
— powiedział Schetyna
Nie zgodzimy się na powrót czasów, kiedy to rządząca partia decydowała, kto, gdzie i jak ma świętować. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć: spotkamy się tu 4 czerwca w Gdańsku, będziemy tu wszyscy
— oświadczył przewodniczący PO.
Z kolei prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz powiedziała, że w obliczu tragedii Gdańsk pokazał, jak bardzo potrafi być dobry i solidarny oraz, że wierzy, że taka może być Polska i taką może zobaczyć ją Europa.
Dulkiewicz nawiązała do tragicznej śmierci Pawła Adamowicza w styczniu b.r.
Pokazaliśmy, jak bardzo Gdańsk i Pomorze w obliczu wielkiej tragedii, która nas dotknęła, potrafi być dobry i solidarny (…)wierzę, że taka może być Polska, wierzę, że taką Polskę także możemy pokazać w Europie
— oświadczyła.
Podkreśliła, że Gdańsk „od wieków” prowadził świadomą politykę otwartości. Według niej pokazuje to, że Polacy chcą żyć „w prawdziwej, a nie wyimaginowanej wspólnocie, jaką jest Europa”.
Zdaniem Dukiewicz „tylko we wspólnocie różnych poglądów” Koalicja Europejska ma szanse na zwycięstwo w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Umiejmy żyć w świecie wartości, które łączą; tak jak pokazaliśmy to tutaj w Gdańsku
— dodała.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441517-chca-polski-dla-wybranych-konwencja-po-w-gdansku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.