Pieniądze na dopłaty do krów będą pochodzić ze środków unijnych, z płatności obszarowych - wyjaśnia w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzysztof Jurgiel, były minister rolnictwa w rządzie PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejna „piątka PiS”. Tym razem dla rolników: Więcej unijnych środków i wsparcie dla lokalnych producentów. SPRAWDŹ
Pieniądze na dopłaty do krów będą przekazywane ze środków unijnych z płatności obszarowych. W ramach płatności obszarowych część to opłaty do hektara, a część to tzw. interwencja rynkowa, w jej ramach są m.in. dopłaty do bydła
— mówi Jurgiel.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rolnicza „piątka” Kaczyńskiego. PiS zaprezentowało konkretne zamierzenia, tym razem dotyczące wsi i rolnictwa
Wskazuje, że dopłaty do trzody mlecznej nie są żadną nowością.
Teraz też są wypłacane środki na bydło. Według obietnicy dopłaty zostaną zwiększone do 500 złotych na sztukę bydła. Obecnie jeżeli ktoś hoduje powyżej 20 krów mlecznych otrzymuje dofinansowanie w wysokości około 400 złotych na sztukę. Natomiast jeżeli posiada powyżej 20 krów, których wiek nie przekroczył 24 miesięcy kwota dofinansowania wynosi około 300 złotych
— wylicza poseł PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „500+ dla krów”, „Krowa+”, „Świnia+”… Politycy opozycji i dziennikarze prześcigają się w drwinach. Tak szanują rolników?!
Odniósł się również do pozostałych elementów „piątki” PiS dla rolnictwa.
Ważnym postulatem jest zrównanie dopłat. Istotna jest propozycja, żeby mniej środków było kierowanych do dużych gospodarstw, a więcej do małych. Teraz 80 proc. środków trafia do dużych gospodarstw. Teraz to ma być zróżnicowane. Ma być również zwiększona bezzwrotna pomoc dla młodych rolników, którzy przejmują gospodarstwo
— mówi portalowi wPolityce.pl Krzysztof Jurgiel.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441500-jurgiel-pieniadze-na-doplaty-do-krow-beda-z-ue