Portal money.pl postanowił sprawdzić, czy Gerald Birgfellner jest biznesmenem znanym w swoim rodzimym kraju. Okazuje się, że w Austrii mało kto o nim cokolwiek słyszał. To mocno kontrastuje z wypowiedziami medialnymi samego Birgfellnera, który kreuje się na biznesmena z wielkimi sukcesami w Austrii.
Austriaccy dziennikarze zajmujący się tematami gospodarczymi, jeśli słyszeli o Birgfellnerze, to tylko i wyłącznie w kontekście budowy dwóch wież w Warszawie dla spółki Srebrna. Portal money.pl najpierw sprawdził, czy o „bombie” odpalonej przez redakcję z Czerskiej w ogóle się w austriackich mediach wspomina. Okazuje się, że tego tematu tam praktycznie nie ma. W końcu dziennikarzom money.pl udało się jednak znaleźć tekst na ten temat w popularnym dzienniku „Kurier”. Postanowili zadzwonić do jego redakcji i zapytać o Geralda Birgfellnera.
Gerald Birg.., jak? (…) Pierwszy raz słyszę to nazwisko
— powiedziała dziennikarka „Kuriera”, która zajmuje się sprawami gospodarczymi.
Dziennikarz money.pl zadzwonił też do medium, które skupia się tylko na przedstawianiu wydarzeń dotyczących Wiednia.
Nie, chyba przed aferą z Polski nigdy mi to nazwisko nie obiło się o uszy
— powiedziała szczerze dziennikarka, która akurat niedawno była w Polsce i stąd dowiedziała się o taśmach Birgfellnera.
tkwl/money.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441437-w-austrii-malo-kto-slyszal-o-geraldzie-birgfellnerze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.