Dzielenie jest jedną z największych krzywd, jakie III Rzeczpospolita wyrządziła polskiej wsi i polskiemu miastu. Cios w polską wieś, jest ciosem w polskie miasta - powiedział podczas konwencji PiS w Kadzidle k. Ostrołęki premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Konwencja PiS w Kadzidle. Premier przedstawił program wsparcia dla młodych rolników! 150 tys. zł bezzwrotnej pomocy
CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński: „Idźcie i głosujcie na partię polskiej wsi. Nie na tę udawaną, tylko tę prawdziwą - na PiS”
Jak jeździmy po polskich wsiach, to w szczególności zastanawiacie się, po co głosować w tych wyborach majowych do PE. Właściwe pytanie, które trzeba sobie zadać nie brzmi „po co?”, tylko „dla kogo?”. Dla kogo trzeba pójść głosować w tych majowych wyborach? Trzeba pójść dla was, dla polskich rolników, dla polskiej wsi, dla dobrego rozwoju polskiej wsi
— podkreślił szef rządu.
Ogromna część prawodawstwa jest wymyślana w Brukseli, dzisiaj jesteśmy częścią UE, stamtąd przyjmujemy prawo, dlatego trzeba głosować na takich przedstawicieli, którzy zadbają o to, żeby polskie prawo, które jest przyjmowane i niejako wzmacniane dodatkowo przez prawo europejskie było jak najlepsze. Dla was, dla polskiej wsi, dla polskich rolników, a więc dla Polski warto i trzeba koniecznie głosować w maju w wyborach do PE
— dodał Morawiecki.
Premier podkreślał - podczas sobotniej konwencji PiS - że obóz rządzący powinien z dumą mówić o zmianach, których dokonał w polityce demograficznej, rozwojowej i społecznej. Według niego, spowodowały one, że dzisiaj Polska jest wśród tych państw UE, które mają „najwyższe łączne transfery na wieś, dla rolników”.
To trzeba utrzymać i rozwijać
— dodał.
Jak mówił, żeby to robić, w Polsce musi rządzić „partia polskiej wsi, ktoś, kto dba o polską wieś, musi być dobry gospodarz polskiej wsi”.
Musi być Prawo i Sprawiedliwość
— oświadczył Morawiecki.
Zaznaczył, że PiS chce równości między krajami członkowskimi UE, a także równości między polską wsią i polskim miastem.
To dzielenie jest jedną z największych krzywd, jakie III Rzeczpospolita wyrządziła polskiej wsi i polskiemu miastu. Cios w polską wieś, jest ciosem w polskie miasta - pięknie to formułował nasz kaznodzieja narodowy Piotr Skarga: „wszyscy płyniemy na jednej łodzi i jej imię jest ojczyzna”
— podkreślił szef rządu.
Cios w polską wieś, to cios w Polskę
— powiedział Morawiecki.
Zapewnił, że obóz rządzący będzie zabiegał o większe unijne środki dla polskiej wsi.
Szef rządu ocenił, że „cios w wieś to też cios w miasta”; przekonywał, że PiS chce tworzyć silną wieś i silne rolnictwo.
Polityka to uprawa żyznej ziemi, dobrze nawożonej ziemi
— podkreślił Morawiecki.
Chciałbym poprosić wszystkich rolników, mieszkańców wsi, żeby poszli na te wybory, bo od tych wyborów zależą kolejne wybory i nasza dalsza przyszłość. Kiedy pójdziemy wszyscy, cała polska wieś, jestem przekonany, że zwyciężymy i wizja Polski silnej, zasobnej, takiej, o jakiej zawsze marzyli Kurpiowie i wszyscy polscy patrioci spełni się, i będziemy szczęśliwi
— dodał szef rządu.
Premier podczas konwencji PiS w Kadzidle (woj. mazowieckie), że w ostatnich trzech latach eksport polskiej żywności wzrósł o 20 proc.
Coraz więcej na tym eksporcie zarabiamy, 2 mld z drobiu, ponad 2 mld kasze, zboża i produkty przetworzone, ponad 2 mld słodycze i wyroby cukiernicze, a także 1,5 mld z wołowiny
— wymienił.
Zaznaczył, że w sprawie wołowiny w ciągu kilku tygodni odwrócono kryzysową sytuację.
Polskie mięso wołowe jest najlepiej przebadanym mięsem w Europie
— powiedział. Dodał, za ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim, że „polska wołowina jest czasem sprzedawana jako argentyńska, tylko marże są niższe”.
Morawiecki podkreślał, że rząd chce, by „młode pokolenie przejmowało stery” w gospodarstwach rolnych.
Stąd regulacja, „by jeśli młody rolnik do 40 roku życia przejmuje gospodarstwo, to dostanie od państwa 150 tys. bezzwrotnej pomocy, z czego 70 proc. na maszyny, na obiekty budowlane, a więc bardzo konkretna pomoc
— mówił premier.
Podkreślał też, że ”żeby pomóc małemu przetwórstwu wybić się na większy, na średni rozmiar (…) my przygotowaliśmy regulację, dzięki której mały przetwórca dostanie dopłatę nawet do pół miliona złotych, 500 tys. zł na różnego rodzaju przedsięwzięcia w ramach PROW-u (Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich) jako dopłatę do środków własnych”. Dodał, że te środki pomogą funkcjonować małym przedsiębiorcom na tym rynku i stawać się coraz większymi.
Premier mówił także o roli spółdzielni, które stoją za sukcesem rolników w krajach UE.
Spółdzielnia, która jest szansą dla rolnictwa, szansą dla polskiej wsi jest teraz wspomagana przez państwo, podobnie jak grupy producenckie, gdzie można utrzymać do pół miliona euro, a więc 2 mln 150 tys. zł na pięć lat dla grupy producenckiej również bezzwrotnej dotacji, a więc zachęcamy do łączenia się, bo wtedy duży może więcej powalczyć z tymi większymi i może odnieść sukces na rynku, a o to nam chodzi, żeby polska wieś, polskie gospodarstwa, gospodarstwa rodzinne, żeby odnosiły sukcesy na rynkach europejskich
— podkreślił.
Morawiecki przypomniał, że PiS zaproponowało też ustawę o pomocniku rolnika, z której skorzystało 65 tys. rodzinnych gospodarstw rolnych, średnich i mniejszych. Wymienił też ustawę o rolniczym handlu detalicznym, która umożliwia rolnikom sprzedaż w bliskim otoczeniu wyprodukowanej przez nich żywności. Podkreślił, że rolnicy mogą sprzedawać swoje wyroby do wartości 40 tys. zł bez żadnego podatku.
Premier przypomniał też o przeznaczeniu 130 mln zł w ramach wsparcia dla Kół Gospodyń Wiejskich
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski poinformował na sobotniej konwencji PiS w Kadzidle koło Ostrołęki, że w przyszłym tygodniu podpisze rozporządzenie dotyczące znakowania ziemniaków.
W przyszłym tygodniu podpiszę rozporządzenie, które wprowadzi znakowaniem polską białą-czerwona flagą ziemniaków. Wystąpimy też do Komisji Europejskiej o notyfikację znakowania mięsa, które jest w sklepach
— zapowiedział minister. Dodał, że wszystkie produkty które będą możliwe do oznakowania, będą znakowane flagą, tak by każdy konsument widział, że są to produkty krajowe.
Jak mówił Ardanowski, Polska znakomita żywność powinna być tez doceniana przez konsumentów.
Dlatego chcemy, żeby nasi konsumenci mieli pełną wiedzę co kupują. Dlatego wprowadzamy oznaczenia, żeby ta żywność była łatwo rozpoznawalna
— zaznaczył. Przypomniał, że od września obowiązuje ustawa o znakowaniu żywności. Każda żywność sprzedawana w naszych sklepach musi mieć dokument z jakiego kraju pochodzi. Jest też znak dobrowolny biało czerwona flaga z napisem „produkt polski”.
Chciejcie, żeby ci którzy przetwarzają wasza żywność również tym znakiem chcieli oznaczać
— zaapelował do rolników.
Szef resortu rolnictwa zabierając głos podczas konwencji podkreślił, że katalog pomocy dla rolnictwa jest duży. Zapewnił, że jego partia podejmuje starania i jest zdeterminowana, by uzyskać jak najwięcej środków na rolnictwo z UE. Jednak jak najwięcej dochodów rolników powinno pochodzić z produkcji rolnej.
Ardanowski, mówiąc o problemach sadowników, podkreślił: w ciągu pięciu, najpóźniej sześciu tygodni wszystkie należności wobec rolników i przetwórców zostaną uregulowane i zapłacone.
Pan premier (Mateusz Morawiecki) przeprowadził ze mną twarda rozmowę; jest człowiekiem uroczym, ale jak trzeba o konkretach mówić to trudno się wywinąć. Ze 120 mln zł, które muszą być zapłacone rolnikom i przetwórcom, zostało zapłacone 80 mln zł. W tym najbliższym tygodniu będzie zapłacone już ze sprzedaży przez firmę 4 mln zł, w następnym - około 5 mln zł. I złożyłem panu premierowi taką deklarację: w ciągu pięciu, najpóźniej sześciu tygodni wszystkie należności wobec rolników i przetwórców zostaną uregulowane i zapłacone
— powiedział na konwencji regionalnej PiS w Kadzidle k. Ostrołęki minister Ardanowski.
Ardanowski tłumaczył, że to, co się wydarzyło w ubiegłym roku, „kiedy tych jabłek urosło bardzo dużo, ci monopoliści na rynku, którzy decydują o handlu, zgodzili się, (…) żeby te jabłka albo zgniły pod drzewami, albo żeby chłopi sprzedali to po 10 groszy, po 8 groszy, chociaż cena rynkowa była znacznie wyższa - znacznie się zawiedli”.
Podjęliśmy działania - trudne i skompilowane - i dla mnie to jest przedsmak tego, co, mnie czeka w tym roku, kiedy będziemy również takie działania podejmować. Złamaliśmy monopol tych, którzy trzymali za gardło polski rynek. Trzymali za gardło produkcję koncentratu jabłkowego - to są m.in. firmy niemiecki. I cena - a o to chodziło, cena poszła na tyle w górę, że około 100 mln zł, które miały trafić do przetwórców - trafiły do polskich sadowników. O te pieniądze chodziło
— tłumaczył Ardanowski.
Pod koniec marca Ardanowski zapewniał, że wszyscy sadownicy, którzy sprzedali jabłka firmie Eskimos, otrzymają pieniądze. Jak mówił, spółka wznowiła wypłaty i w kolejnych tygodniach wywiąże się ze wszystkich swoich zobowiązań.
Giełdowa spółka Eskimos miała skupić 500 tys. ton jabłek po cenie 0,25 zł/kg. Skup ruszył pod koniec października ub.r., napotykając na problemy organizacyjne. Firmy, które początkowo zadeklarowały przerób jabłek na koncentrat, wycofały się. W sumie Eskimos kupił od sadowników 200 tys. ton jabłek.
Minister przypomniał wówczas, że skup jabłek nie był interwencją rządu. Była to - jak mówił - działalność prywatnej firmy, która dostała dopuszczalną prawem unijnym pomoc w postaci udzielenia gwarancji kredytowej w jednym z banków. Na realizację zadania Eskimos miał dostać państwowe gwarancje w wysokości 100 mln zł pod kredyt z Banku Ochrony Środowiska.
Współpraca, wspólnota, budowanie dobrych relacji między miastem a wsią, przekonywanie do polskiej żywności, zachęcanie i stwarzanie warunków, żeby nasze siostry i nasi bracia w mieście chcieli kupować naszą żywność, żeby rozumieli jej przewagę - to jest ważniejsze, a nie „bawienie się” protestami, po to żeby zaistnieć, nie bardzo wiadomo w jakim celu
— podkreślił Ardanowski podczas konwencji PiS w Kadzidle k. Ostrołęki.
Minister nawiązał też do swojej wypowiedzi dotyczącej środowej manifestacji ogólnopolskiego ruchu rolników AGROunia. „Odbyłem kilka rozmów z przedstawicielami protestujących i muszę stwierdzić wielką pustkę intelektualną” - powiedział wówczas Ardanowski. W czwartek przeprosin za tę wypowiedz zażądał od niego lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ostatnio się dowiedziałem, że jedną ze swoich wypowiedzi dotyczącą człowieka, który organizuje protesty, bawi się tymi protestami, chce skłócić miasto z wsią, chce zaistnieć przy okazji tych protestów, że wypowiedzią o tym, że oczekuję konkretów, oczekuję precyzyjnych podpowiedzi, a słyszę tylko pustkę, że ponoć to obraziło rolników
— mówił Ardanowski.
Jeżeli kogoś twarde wypowiedzi, a o sprawach wsi trzeba rozmawiać twardo, (…) jeżeli kogoś to dotknęło, to przepraszam
— oświadczył minister.
Jak zauważył, to że te słowa obraziły rolników zarzucił mu „niepraktykujący lekarz z Krakowa, przywódca partii udającej chłopską, który nie ma żadnej wiedzy na temat problemów polskiej wsi”.
Ardanowski podkreślał też znaczenie obszarów wiejskich, które - jak z - „są obszarem wielkiej produkcji, gdzie żyje 40 proc. społeczeństwa
Jeszcze w tym roku wprowadzimy rozwiązania, na które rolnicy czekają od wielu lat - duże ułatwienia w prowadzeniu małych rolniczych ubojni dla zwierząt. To jest w wielu krajach europejskich i będzie i w Polsce
— powiedział szef resortu rolnictwa podczas konwencji regionalnej PiS w Kadzidle k. Ostrołęki.
Jak dodał, chodzi o to, by rolnicy, którzy mają małą ilość zwierząt, mogli je „w zgodzie z prawem i kontrolą bezpieczeństwa żywności je ubijać i tę żywność sprzedawać swoim sąsiadom, czy w najbliższych miejscowościach”.
Minister podkreślił, że często słyszy powiedzenie: „Unia nie pozwala”. Jego zdaniem, „jest to pokrywanie nieudolności, braku woli działania, a może czasami służenia wielkim przetwórcom, wielkim firmom, a nie polskim rolnikom”.
Nie będziemy państwem bezradnym, choć nie będzie łatwo. Przygotowujemy grupę spożywczą, która będzie stabilizowała rynki, głównie będzie dotyczyło to przetwórstwa owoców miękkich
— zapowiedział szef resortu rolnictwa. Dodał, że przedsmak jak będzie trudno był już w ubiegłym roku, gdy w momencie kiedy był duży urodzaj, firmy przetwórcze nie były zainteresowane skupem jabłek.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441422-premier-morawiecki-pis-dba-o-wies-sprawdz-szczegoly