Najpierw podpisał decyzję (i to 13 grudnia!), by ulica „Inki” zniknęła z Warszawy. Po głosach oburzenia obiecał, że nazwa wróci. Rafał Trzaskowski deklaruje, jednak widać, że radni PO na warszawskiej Woli się tym nie przejmują. Czy naprawdę wolą jako patrona ulicy Małego Franka?!
Rafał Trzaskowski po fali krytyki, jaka wylała się, gdy ulice Warszawy wrócili jako patronowie ulic bohaterowie czasów komunizmu, postanowił wystąpić z inicjatywą uchwałodawczą dot. sześciu stołecznych ulic. I tak miała wrócić m.in. ulica Danuty Siedzikówny „Inki”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Presja ma sens! Wrócą ulice „Inki” czy KOR? Trzaskowski wystąpił z inicjatywą uchwałodawczą. Co z ulicą Lecha Kaczyńskiego? SPRAWDŹ
Jednak deklaracje jedno, a praktyka to drugie. Okazuje się, że radni PO z warszawskiej woli negatywnie zaopiniowali projekt uchwały ws. ulicy „Inki”, zamiast Małego Franka! O sprawie poinformował Michał Prószyński, radny sejmiku mazowieckiego.
Wielki skandal na komisji kultury Rady @MiejskaWola. Radni PO negatywnie zaopiniowali projekt uchwały w sprawie ulicy”Inki” (zamiast Małego Franka)! Czy dekomunizacja @trzaskowski_ to pic, który zostanie położony przez radnych PO w dzielnicach i mieście?
– napisał na Twitterze.
To kwestia wiarygodności Prezydenta @trzaskowski_ (która i tak na skutek niespełnionych obietnic wyborczych jest fatalna). Nawet radni PO w Warszawie się z nim a) albo nie liczą b) to celowa ustawka PO - Prezydent chciał, radni nie
– dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/441366-trzaskowski-obiecal-ulice-inki-ale-radni-po-robia-swoje