Czy tego pana można jeszcze poważnie traktować? Braun: Zastanowimy się nad batożeniem homoseksualistów

Kamienowania nie popieram. Jak ktoś wystąpi z liberalnym projektem batożenia, to wtedy zastanowimy się, czy przeprowadzać to przez Parlament Europejski czy Sejm i Senat warszawski – powiedział Grzegorz Braun mówiąc o pomysłach na karanie homoseksualizmu.

Kamieniowaniem karze się za stosunki homoseksualne w sułtanacie Brunei. Jednak jak wskazał Braun, nie jest takim radykałem i nie jest zwolennikiem takich dotkliwych kar, dlatego zastanowiłby się nad liberalnym projektem batożenia.

My tej tamy nie postawimy uprawiając jakieś subtelne dysputy, jakie to my granice postawimy. Trzeba powiedzieć, że to jest przestępcze. Nie negocjujmy granic tolerancji, tylko penalizacji

— mówił Braun w telewizji wrealu24.pl o konieczności zwalczania homoseksualizmu.

Trudno nie zgodzić się z tym co podniósł Braun, szczególnie z koniecznością obrony dzieci i młodzieży przed homoseksualistami.

Wcześniej Grzegorz Braun mówił ogólnie o penalizacji homoseksualistów.

Bardzo naiwne jest oczekiwanie, że zawodowi zboczeńcy w końcu sami się zreflektują. Trzeba im więc z naszej strony pokazać większą skalę możliwości, niech zobaczą, co mają do stracenia

— powiedział w rozmowie z „Super Expressem” Grzegorz Braun z „Konfederacji”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Karać homoseksualistów? Braun coraz dosadniej: Zawodowi zboczeńcy sami się nie zreflektują. Niech zobaczą, co mają do stracenia

Braun opowiedział się za karaniem homoseksualistów. Internauci komentują: „Protokół jeden procent odpalony”

Czy to jest program Konfederacji? Grzegorz Braun ogłasza: Opowiadam się za penalizacją aktywności homoseksualnej

Grzegorz Braun w swojej strategii szokowania tak się zapędził, że nie zauważył, że stał się mało poważny. Przez to ośmiesza ważne kwestie, które podejmuje w swoich wypowiedziach. Może taka jest jego rola? Może rywalizuje z innym politykiem Konfederacji Januszem Korwinem-Mikke kto będzie autorem wypowiedzi najbardziej szkodzącej własnemu środowisku politycznemu? A może chodzi o to, żeby reżyser ciągle błyszczał i był bohaterem mediów? Kiedy mówi, można odnieść wrażenie, że jest swoim najwierniejszym słuchaczem i największym fanem.

ems/wrealu24.pl