Z ubolewaniem dowiedziałem się, że do nagonki medialnej dołączył z-ca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Michał Lasota. Jest to osoba powołana na to stanowisko przez Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, który wielokrotnie formułował oceny daleko wykraczające poza dobre obyczaje
– pisze sędzia Wojciech Łączewski oświadczeniu, do którego dotarł Onet.pl.
Łączewski przekonuje, że Michał Lasota mógł poświadczyć nieprawdę. Oświadczenie Łączewskiego jest odpowiedzią na fakt, że Lasota chce stawiać sędziemu zarzuty dyscyplinarne.
Zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, iż pan Michał Lasota poświadczył nieprawdę w sporządzonym dokumencie, albowiem w dniu 15 marca 2019 roku nie przebywał w godzinach urzędowania w Warszawie. W związku z tym rozważam zawiadomienie organów ścigania o złamaniu prawa
– czytamy.
Chodzi o kwestię posiedzenia w Sądzie Dyscyplinarnym w Krakowie w sprawie uchylenia Łączewskiemu immunitetu. Lasota, zdaniem Łączewskiego, miał brać udział w tym posiedzeniu.
Sędzie przekonuje, że Lasota ma w tej sytuacji obowiązek przeprowadzić postępowanie wyjaśniające.
Michał Lasota z racji pełnionej funkcji jest osobą, która winna szczególnie dbać o przestrzeganie prawa. Tymczasem nie tylko nie dopełnił on swoich obowiązków nie przeprowadzając postępowania wyjaśniającego, ale także nadużył przysługujących mu jako zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych uprawnień, zawierając w uzasadnieniu stwierdzenia charakterystyczne dla polityka, a nie urzędującego sędziego
– pisze Łączewski.
Sędzia pisze też, że może zawiadomić prokuraturę o działaniach Michała Lasoty.
Jak widać, sędzia Łączewski próbuje odwrócić uwagę od swoich problemów.
mly/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440805-laczewski-zali-sie-na-sedziego-dolaczyl-do-nagonki