Znany z tęczowej koszulki z orłem i wypowiedzi zarzucającej PiS-owi plany budowy obozów dla homoseksualistów warszawski radny Nowoczesnej Marek Szolc znowu błysnął. Jak na osobę walczącą o prawa dla środowiska LGBT wykazuje się wyjątkową nietolerancją i brakiem szacunku dla praw osób wierzących i Kościoła.
Środowiska LGBT wspierane coraz bardziej otwarcie m.in. przez polityków Koalicji Europejskiej coraz śmielej ujawniają, jaki jest ich plan. To już nie tylko deklaracja LGBT+, edukacja seksualna w przedszkolach i szkołach, ale też odbieranie praw wierzącym i spychanie ich na margines.
Żyjemy w Polsce, gdzie rocznie, ze wspólnych podatków, wydajemy dwa miliardy złotych na katechetów. Nie musimy opłacać z budżetu katechezy, z której korzysta tylko część uczniów
—mówił radny Szolc w TVP Info.
Stwierdził też, że zgadza się z postulatem:
że dzisiaj, w XXI wieku, lepiej badać biotechnologię, informatykę, fizykę niż finansować wydziały teologiczne.
Podkreślał przy tym, że nie wie jaka jest wartość naukowa wydziałów teologicznych, nie wie jakie badania prowadzą i czym się zajmują. Przyznał, że nigdy się tym nie interesował, ale i tak uważa, że nie są warte finansowania. Tak właśnie wygląda nowoczesna tolerancja radnego Marka Szolca. To także przykład braku wiedzy. Wydziały teologiczne są na Uniwersytetach na całym świecie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440744-hipokryzja-domaga-sie-praw-dla-lgbt-odmawia-ich-wierzacym