Nawet „Gazeta Wyborcza” przyznaje, że w rzekomej aferze dot. Marka Kuchcińskiego nie ma żadnych dowodów na winę marszałka Sejmu. Nawet tekst zatytułowany jest „Nie ma dowodów na Kuchcińskiego”.
Kuchcińskiego oskarża były agent CBA, który przekonuje, że marszałek Sejmu korzystał z usług nieletniej prostytutki.
Poważne oskarżenia pod adresem polityków PiS oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Były agent CBA twierdzi, że jego przełożeni chcieli ukryć sprawę seksualnego skandalu z udziałem marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Nie ma jednak dowodów na to, by Kuchciński dopuścił się przestępstwa
– czytamy w tekście Wojciecha Czuchnowskiego i Ewy Ivanowej.
Problem w tym, że na niedopuszczalne zachowania Kuchcińskiego i innych osób publicznych rzeczywiście nie ma dowodów
– piszą dziennikarze.
Dziennikarze „Wyborczej” przypominają, że sprawą zajmowało się kilka redakcji. Nikomu nie udało się dotrzeć do żadnych materiałów, które obciążałyby Marka Kuchcińskiego.
Sprawę opisał jednak tygodnik „Nie” Jerzego Urbana. Autorem tekstu jest były poseł Ruchu Palikota, Andrzej Rozenek.
Sprawę „seksafery podkarpackiej” od kilku miesięcy badali dziennikarze kilku redakcji (m.in. „Wyborczej”, RMF FM, „Faktu”, Onetu). Nie znaleźli potwierdzenia zarzutów, nie dostali żadnych kopii kompromitujących nagrań. Kilka tygodni temu o sprawie zdecydowało się poinformować Radio ZET, ale stacja podeszła do sprawy ostrożnie, zaznaczając, że nie można rozstrzygnąć, czy b. agent mówi prawdę. Doniesienie złożone przez Wojciecha Janika opisał najnowszym numerze tygodnik „Nie”. Autor tekstu Andrzej Rozenek (b. poseł Ruchu Palikota) podkreślił, że sprawa jest poważna i Kuchciński powinien się do niej odnieść
– czytamy w „Wyborczej”.
Jak widać, próby zdyskredytowania Marka Kuchcińskiego spaliły na panewce, a sprawą zajmuje się tylko niszowa gazeta.
mly/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440725-gazeta-wyborcza-przyznaje-nie-ma-dowodow-na-kuchcinskiego