Sienkiewicz: "Wysłanie Zalewskiej do PE i zostawienie tego burdelu jest plunięciem Polakom w twarz". To czym był wyjazd Tuska?

Opozycja robi co może, aby nie dotknął jej gniew za głosowanie europosłów Platformy Obywatelskiej za przyjęciem ACTA2. Wspomóc kolegów postanowił Bartłomiej Sienkiewicz, który oskarżył Jarosława Kaczyńskiego o próbę „zawłaszczenia języka opozycji”.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Polityczny interes? Platforma Obywatelska oblała test wiarygodności”. Nowy spot Prawa i Sprawiedliwości. WIDEO

Kaczyński chce zawłaszczyć język opozycji - zniszczyć i skompromitować pojęcie, którym posługuje się przeciwnik. „Wolność” łączy całą opozycję przeciwko PiS-owi. Kaczyński, mówiąc, że PiS będzie partią wolności, kompromituje to pojęcie. To próba rozbrojenia opozycji, z punktu widzenia wiarygodności absurdalna

—przekonywał były szef MSWiA w programie „TłitWP” w Wirtualnej Polsce.

W opinii Sienkiewicza słowa prezesa PiS o ACTA2 podczas konwencji w Gdańsku, to chwytanie się brzytwy.

To próba wspięcia się na falę emocjonalną, która zrodziła się, gdy PE przyjmował regulacje ws. ACTA2. PiS walczy dramatycznie o elektorat, bo ma wszelkie szanse przegrać wybory do PE. Tonący chwyta się wszystkiego

—przekonywał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kaczyński o ACTA2 na konwencji w Gdańsku: PiS dokona takiej implementacji, że wolność będzie zachowana! Polska pozostanie wyspą wolności!

W programie rozmawiano również o negocjacjach ZNP z rządem. Zdaniem Sienkiewicza szefowa MEN nie będzie ostatecznie startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Wysłanie przez PiS minister Zalewskiej do PE i zostawienie tego burdelu, bo przepraszam bardzo – to jedyne adekwatne słowo – w polskiej szkole jest po prostu plunięciem Polakom w twarz. To jest niedopuszczalne. Cena, jaką PiS będzie płacił za chamskie działanie w sferze publicznej, będzie olbrzymia

—stwierdził Sienkiewicz.

Zalewska nie pojawiła się na konwencji, której miała być liderem listy. Nagle zniknęła, odwołała spotkania. Co to znaczy w języku polityki? Powolutku zaczynamy ten zgniły kartofel chować za siebie i udawać, że tak na chwilę była kandydatką, ale już nie będzie

—dodał.

Jestem przekonany, że powolutku w PiS-ie dojrzewają do decyzji, że minister Zalewska nie będzie kandydowała do PE, ponieważ wzburzenie Polaków w tej sprawie przekracza wszelkie granice takie normalnego działania emocjonalnego w Polsce

—zaznaczył.

kk/WP