ZNP nie aprobuje propozycji przedstawionych przez panią premier Szydło. Oczekujemy rzeczywistego wzrostu wynagrodzenia zasadniczego, a nie przerzucania się dodatkami – powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz, komentując w przerwie negocjacji propozycje przedstawione przez stronę rządową.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rząd próbuje dogadać się ze związkowcami. Trwają rozmowy ostatniej szansy ws. strajku nauczycieli
W Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” trwa kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego na temat sytuacji w oświacie. W przerwie spotkania wicepremier poinformowała o aktualnej propozycji rządu dla nauczycieli.
Powiedziała, że podczas rozmów rząd przedstawił związkom zawodowym pięć propozycji. Są to: podwyżka od września tego roku (początkowo była ona planowana na 2020 r.), dodatkowe środki dla młodych nauczycieli rozpoczynających pracę, przyspieszenie możliwości awansu zawodowego nauczycieli, określenie minimalnej, kilkusetzłotowej stawki dodatku za wychowawstwo oraz zmiany w systemie oceniania nauczycieli.
Czekamy na to, jakie będzie stanowisko strony związkowej
— powiedziała wicepremier.
Szydło zaznaczyła, że stronie związkowej „nie udało się uzgodnić jednego, wyjściowego stanowiska w negocjacjach”, ponieważ ZNP, „Solidarność” i FZZ podtrzymały swoje stanowiska.
To nie ułatwia negocjacji, ponieważ my dzisiaj rozmawiamy o bardzo różnych postulatach ze strony związków. W związku z tym rząd musiał znaleźć takie rozwiązanie, żeby wpisać się w oczekiwania trzech stron
— powiedziała.
Szydło pytana czy nie ma szans na spełnienie żądania tysiąca zł podwyżki, stwierdziła, że „jeżeli by podliczyć zmiany, o których rząd mówi w propozycjach, włącznie ze stażami, ze skróceniem stażu, z dodatkami, to ta kwota środków dla nauczycieli być może byłaby jeszcze wyższa”.
Natomiast my chcemy rozmawiać o zmianach kompleksowo, ponieważ pojawiło się dużo więcej oczekiwań ze strony stron społecznych. „Solidarność” bardzo wyraźnie podkreślała również te kwestie związane z awansem zawodowym, ze stażami, z ocenianiem nauczycieli. Chcąc wyjść naprzeciw, a nie mając uzgodnionego ze strony partnerów społecznych jednego stanowiska, my przygotowaliśmy propozycję, która w tej chwili w ocenie rządu jest najlepsza, jest możliwa do przyjęcia, jest możliwa do spełnienia w tych warunkach finansowych, w których funkcjonujemy i dająca też realną poprawę i zarobków, i warunków pracy dla nauczycieli, o to nam wszystkim chodzi
— dodała.
Przedstawiciele ZNP, FZZ i „Solidarności” na wspólnym briefingu prasowym jednoznacznie odrzucili propozycję rządu.
Wysłuchaliśmy propozycji, one są powtórzeniem tego (…) co nauczyciele zanegowali, i co jest powodem tego, że kilkanaście tysięcy szkół i placówek, i kilkaset tysięcy nauczycieli weszło w spór zbiorowy. Związek Nauczycielstwa Polskiego nie aprobuje propozycji przedstawionej przez premier Szydło. Oczekujemy rzeczywistego wzrostu wynagrodzenia zasadniczego, a nie przerzucania się dodatkami
— powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz ocenił, że „podejście, które zaprezentowała strona rządowa, abstrahuje od sytuacji, jaka jest w polskich przedszkolach, szkołach i placówkach”.
To jest powtórzenie propozycji styczniowo-lutowych, z jednym pozytywnym tylko elementem, jakim jest skrócenie stażu nauczyciela stażysty do dziewięciu miesięcy, czyli de facto wycofaniu się ze szkodliwych zmian, które wdrożono w październiku 2017 r.
– powiedział.
Mam nieodparte wrażenie, że strona rządowa ignoruje to, co dzieje się w placówkach. Przypomnę, zakończyły się referenda strajkowe, a pracodawcy najpóźniej 3 kwietnia otrzymają informację o tym, że ósmego w ich szkołach, przedszkolach i placówkach odbędzie się strajk. Jeżeli rząd 1 kwietnia wychodzi z taką propozycją, to trudno mi znaleźć delikatne słowa, żeby to skomentować. Według mnie to nieodpowiedzialna postawa i parcie do konfliktu społecznego
— dodał.
Przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Ryszard Proksa stwierdził, że na tę chwilę też nie akceptuje propozycji rządu.
Uważamy, że nasze postulaty są realne, nawet w tym budżecie do zrealizowania. Niestety, to co zostało zaproponowane daleko mija się z naszymi postulatami, jakie złożyliśmy rządowi. Oczekujemy na drugą turę, mając nadzieję, że jakaś refleksja nastąpi. Póki co nie akceptujemy tych rozwiązań
— powiedział.
Po krótkiej przerwie strony wróciły do rozmów.
W spotkaniu w Centrum „Dialog” uczestniczą w nim m.in. wicepremier Beata Szydło, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, wiceminister edukacji Maciej Kopeć, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera oraz wiceminister finansów Filip Świtała.
Stronę związkową reprezentują m.in.: prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias, szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz oraz przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Ryszard Proksa.
kpc/PAP/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440565-szydlo-przedstawia-propozycje-zwiazkowcy-je-odrzucaja