Partia Roberta Biedronia zaprezentowała swoje listy do europarlamentu w okręgu dolnośląsko-opolskim. Jest na nich m.in. liderka Czarnych Protestów Marta Lempart. Działaczka przyznała, że jeśli nie dostanie się do PE, będzie walczyć o mandat posła w jesiennych wyborach.
Lempart jest liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, znana jest z organizacji Czarnych Protestów. Działaczka przyłączyła się teraz do tęczowego ugrupowania Biedronia, bo jak podkreśla
Podoba mi się, że Robert Biedroń, polityk absolutnie mainstreamowy, realizujący projekt życia, mówi wprost, że nie chce państwa wyznaniowego, że będzie w Polsce legalna aborcja, że zostanie zniesiona klauzula sumienia i że on się tego nie boi.
Lempart w rozmowie z serwisem onet.pl podkreśla:
To mnie przekonało najbardziej – to że mógłby spokojnie zjechać w kierunku uniwersalnego „zobaczymy” i też funkcjonować w polityce. Wybrał rzucenie wyzwania Kościołowi i medialno-politycznemu, konserwatywnemu establishmentowi, który przecenia rolę skompromitowanego Kościoła w Polsce. Robert Biedroń jest człowiekiem wolnym od strachu.
I tak widać wyraźnie, że chodzi tu tylko i wyłącznie o ideologię. Ideologię wrogą rodzinie, dzieciom i chrześcijańskim wartościom. Liderka Czarnych Protestów mówi:
Ludzie są już gotowi na odwrót od państwa wyznaniowego i zwrot w kierunku praw człowieka. Poza konserwatywną prawicą, czyli Koalicją Europejską, i oszalałą prawicą, czyli PiS, państwo świeckie nikogo już nie przeraża.
Można zapytać tylko od kiedy Kościół jest przeciw prawom człowieka, chyba że Lempart w ten sposób określa prawo do aborcji, co z prawami człowieka nie ma jednak nic wspólnego. Środowiska LGBT oraz ich polityczni pomagierzy zaczynają rozpychać się łokciami i mnożą żądania.
CZYTAJ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440563-madrosci-lempart-mamy-oszalala-prawice-czyli-pis