Niektórym posłom biało-czerwona flaga kojarzy się z PiS-em, a innym z Prawem i Sprawiedliwością kojarzy się różaniec. Na jednym ze spotkań z wyborcami eurodeputowana Róża Thun opowiedziała jak jechała taksówką, a na lusterku w samochodzie przewieszony był różaniec. Polityk przyznała, że od razu pomyślała, że kierowcą jest „pisior”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440511-to-juz-jakas-choroba-thun-od-razu-pomyslalam-pisior