Ciekawe. W "WP" opublikowano tekst o nagonce "nadzwyczajnej kasty" na prok. Szafrańskiego. "Wszystkie chwyty są tu dozwolone"

Prokurator Tomasz Szafrański w ostatnim czasie jest atakowany przez lewicowo-liberalne media po tym, jak stanął jasno w obronie polskiego interesu w sprawie orzeczenia TSUE dot. KRS. Co ciekawe, na portalu „Wirtualna Polska” pojawił się ciekawy artykuł, którego autor Grzegorz Matuszewski przedstawia operację „nadzwyczajnej kasty” przeciwko prok. Szafrańskiemu.

Historia Tomasza Szafrańskiego pokazuje, jak w praktyce działa „nadzwyczajna kasta”. Wystarczy nadepnąć na odcisk wpływowym prawnikom i politykom, a to już powód do rozpoczęcia zorganizowanego ataku. Wszystkie chwyty są tu dozwolone

— można przeczytać w leadzie tekstu znajdującego się na portalu wp.pl.

CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarz RMF atakuje prokuratora Szafrańskiego: „Po lekturze jego wyroków dyscyplinarnych czytelnik czuje ulgę, że już nie orzeka”

Grzegorz Matuszewski przypomniał, że prokurator Szafrański zawnioskował o wyłączenie z orzekania w sprawie KRS szefa TSUE Koena Leanertsa, który wypowiadał się publicznie o reformie sądownictwa w Polsce, nie jest zatem bezstronny w tej sprawie. Po tym rozpoczął się atak, m.in. ze strony „Gazety Wyborczej”, która wypomniała byłemu sędziemu sprawy dyscyplinarne z przeszłości. Sęk w tym, że sama „Wyborcza” pisała kiedyś, iż te sprawy były… elementem mobbingu wymierzonego w Tomasza Szafrańskiego.

Tomasz Szafrański już raz stał się ofiarą nagonki. Podobnie jak dziś, uruchomiono ją, gdy stanął na drodze wpływowego układu sędziowskiego-politycznego

— powiedział „Wirtualnej Polsce” sędzia, który lata temu pracował z Szafrańskim w krakowskim sądzie, przywołując represje, jakie spotkały go za wydanie wyroku niezgodne z oczekiwaniami „kasty”.

Kilkanaście lat temu nadepnął na odcisk lokalnemu układowi, dziś całej „nadzwyczajnej kaście”, która liczy, że TSUE uratuje jej wpływy

— stwierdził w rozmowie z „WP” inny sędzia, który również pracował z Tomaszem Szafrańskim.

tkwl/wp.pl