Poziom wiedzy nt. relacji polsko-żydowskich wzrasta z powodu m.in. wypowiedzi pani ambasador Anny Azari i premiera Netanjahu. Obserwuję zainteresowanie historią polsko-żydowską we wszystkich pokoleniach, również wśród młodzieży, co mnie bardzo cieszy
—powiedziała dr Ewa Kurek, gość telewizji wPolsce.pl. Historyk wraz z prof. Janem Żarynem była gościem publicysty Rafała Otoki-Frąckowiaka. W programie dyskutowano o stosunkach polsko-żydowskich.
W 1993 r. miałam wykład w Princeton i jak powiedziałam, że tylko w Polsce była kara śmierci za pomoc Żydom, to wszyscy amerykańscy profesorowie byli zszokowani
—wspomniała Kurek.
Historycy wspomnieli, że przed wojną bardzo mała liczba Żydów poddawała się asymilacji.
20 lat egzystencji na terenie Polski w dwudziestoleciu między wojennym, to był wspaniały czas dla społeczności żydowskiej, która mogła rozpocząć budowę nowoczesnego narodu izraelskiego
—podkreślił senator PiS.
Państwo polskie pozwalało na pełne wyartykułowanie potrzeb intelektualnych narodu żydowskiego w tym czasie
—dodał.
Zdecydowana większość Żydów nie oczekiwała pomocy od Polaków do końca 1942 r. Dopiero w wyniku akcji likwidacyjnej w getcie warszawskim, Żydzi zrozumieli, że bedą poddani totalnej eksterminacji. Do tego momentu przyjmowali „gettowość” jako warunki brzegowe wyznaczone przez Niemców i w których muszą się zmieścić
—zaznaczył Żaryn.
Kurek przypomniała słowa żydowskiego historyka, który pisał o tym, że przed 1942 r. z rąk Niemców ginęli przeważnie Polacy.
W latach 1939-1942 na 10 ginących obywateli Rzeczpospolitej - 9 było Polakami. Dopiero w 1942 roku, kiedy Niemcy przystępują do wymordowania Żydów, proporcje się zmieniają. W tym pierwszym okresie getto było bezpieczniejsze. Pisze o tym żydowski historyk Emanuel Ringelblum. Polacy unikając łapanek ubierali opaski z Gwiazdą Dawida
—powiedziała.
Żaryn odpowiedział również na słowa krytyki ze strony dr Kurek, która źle oceniła obecną politykę historyczną prowadzoną przez polskim rząd. Jej zdaniem doprowadzi ona do tego, że Polska z narodu „ofiar” stanie się narodem „sprawców”.
Polska polityka historyczna wyrasta na filarach mówiących o tym, że będziemy wspierać wszystkie inicjatywy, które wiążą się z ochroną dobrego imienia Polski, co nie znaczy, że jest to łatwe. Mamy bardzo trudnego przeciwnika, którym są bardzo ważne organizacje żydowskie. Społeczności żydowskie są zainteresowane podtrzymywaniem antypolskich mitów. Żeby wyzwolić się z tej kwadratury koła konieczne jest poszukiwanie wśród Żydów osób, które byłyby wstanie wesprzeć prawdę historyczną
—tłumaczył senator.
Z jednej strony musimy wyciszyć antypolskie środowiska żydowskie, a z drugiej znaleźć wśród żydów partnerów, z którymi zaczniemy rozmawiać nt. prawdy historycznej
—dodał.
W trzeciej części audycji rozmawiano o ekshumacji w Jedwabnem.
W 2000 roku po ukazaniu się książki Grossa rozsądnie zachował się IPN, bo powiedział „sprawdzam” i zapowiedział rozpoczęcie ekshumacji. W 2001 r. Polacy dostali szmergla i od 18 lat robią wszystko, aby nie wyjaśnić tego, co się stało. Kolejne władze blokują badania i opowiadają nam bzdury, że trzeba było wstrzymać badania, bo prawo religijne na to nie pozwalało (…)
—powiedziała Kurek, przypominając następnie słowa jednego z rabinów, który te argumenty obalił.
Z kolei prof. Jan Żaryn podkreślił, że aby ekshumacje w Jedwabnym miały sens, musi wziąć w nich udział strona izraelska.
Została podjęta decyzja ze strony środowisk żydowskich, by te ekshumacje zostały wstrzymane. Motywacje religijna mówi o tym, że nie można dalej wprowadzać tego, co mogło by naruszyć doczesne szczątki społeczności żydowskiej
—przypomniał.
Faktem jest, że to nie polski rząd jest stroną, która nie chce wznowić ekshumacji, tylko istnieje pewna sytuacja brzegowa, w której musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: „czy chcemy być skuteczni czy nie?”. Jeżeli chcemy być skuteczni, to trzeba sobie powiedzieć, że musimy po stronie żydowskiej znaleźć partnera, który by dał argument od strony żydowskiej, aby ekshumacje były przeprowadzone
—tłumaczył senator.
Proszę wziąć przykład z relacji polsko-ukraińskich. IPN nie jest dopuszczany do ekshumacji szczątków polskich ofiar pomordowanych na Kresach i dane ukraińskiego IPN-u będą danymi niewiarygodnymi
—zauważył.
Bez strony żydowskiej badania na terenie Jedwabnego będą niewiarygodne. Czy o to nam chodzi? Wygrać w tej sprawie można jedynie przeciągając na swoją stronę część środowisk żydowskich. Jeżeli chcemy je zrobić po polsku, suwerennie, spotkamy się z bojkotem tych wyników. (…) Domagam się od polskiego MSZ, aby wprowadzić do agendy relacji polsko-żydowskich sprawy ekshumacji
—zaznaczył senator.
kk/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440256-arcyciekawa-dyskusja-kurek-z-zarynem-we-wpolscepl