Przygotowuję zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Będę też wnioskował o zbadania kampanii „Sami Zobaczcie”, realizowanej w tym samym czasie – powiedział portalowi wPolityce.pl warszawski radny PiS Sebastian Kaleta, odnosząc się do sprawy gigantycznych zniżek na reklamy autobusowe dla kandydatów Koalicji Obywatelskiej przed ostatnimi wyborami samorządowymi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gigantyczne zniżki na reklamy kampanijne dla kandydatów KO w Warszawie! Jaki nie ma złudzeń: Nielegalne finansowanie kampanii
CZYTAJ WIĘCEJ: Rzecznik warszawskiego ratusza odpowiada na doniesienia o zniżkach: „Fake news, żeby nie powiedzieć mocniej”. Faktury kłamią?
W kampanii samorządowej Warszawę zalały reklamy kandydatów Koalicji Obywatelskiej, w tym Rafała Trzaskowskiego, na miejskich autobusach należących do spółki komunalnej. Wiele wskazuje na to, że mogło dojść do wyrządzenia szkody spółce, jak również do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej
— opowiada portalowi wPolityce.pl Sebastian Kaleta, warszawski radny PiS i wiceprzewodniczący Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w stolicy.
Kaleta poinformował, że przygotowuje zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Normalnie taka reklama kosztuje kilkukrotnie więcej niż to, ile zapłaciła spółce miejskiej Koalicja Obywatelska
— wyjaśnił.
Zawiadomienie będzie obejmowało również wniosek o zbadanie kampanii „Sami Zobaczcie”, realizowanej w tym samym czasie, by wyjaśnić, czy przypadkiem pieniądze z tej akcji nie były uzupełnieniem tego rabatu, jakiego udzielono kandydatom Koalicji Obywatelskiej przed wyborami samorządowymi
— dodał.
Mowa o kampanii informacyjnej realizowanej przed wyborami samorządowymi przez stołeczny Urząd Miasta, w której ratusz chwalił się sukcesami Hanny Gronkiewicz-Waltz osiągniętymi w ciągu ostatniej dekady.
Jednak prezydent Rafała Trzaskowski stwierdził, że takie zniżki oferowane są każdemu przy każdej kampanii wyborczej. Czy taka oferta trafiła również do komitetu PiS? Z kolei rzecznik warszawskiego ratusza zarzucił Sebastianowi Kalecie kłamstwo. Odpierał zarzuty, że reklamy dotyczyły monitorów, a nie tyłów autobusów.
Ja nie dostałem takiej oferty i z tego co wiem, komitet wyborczy PiS również. Natomiast widać, że pan rzecznik Dąbrowa działa w panice, bo napisał, że chodzi o monitory w sytuacji, gdy na ujawnionych fakturach wprost widnieje informacja, że dotyczy ona reklamy właśnie na tyle autobusu
— komentował Kaleta.
Zdaniem radnego PiS temat ten jest niewygodny dla Platformy Obywatelskiej, rządzącej w Warszawie.
Będziemy domagali się pełnej informacji o skali udzielonych rabatów w kampanii wyborczej przez miejską spółkę
— zapowiedział Sebastian Kaleta.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440243-tylko-u-nas-znizki-dla-ko-bedzie-wniosek-do-prokuratury