Donald Tusk nie działa jako przewodniczący Rady Europejskiej, ale uprawia swoiste lizusostwo wobec swoich protektorów. On jest odpowiedzialny za dobre relacje między rządami. Tymczasem zaczął mówić, że będzie wspierał tych, którzy są przeciw brexitowi w Wielkiej Brytanii. To jest ingerowanie w wewnętrzne sprawy
—podkreślił prof. Ryszard Legutko, gość „Wiadomości” TVP.
Eurodeputowany PiS odnosząc się do pomysłu przeprowadzenia ponownego referendum ws. brexitu, powiedział:
Sama zasada, żeby realizować referenda do skutku, powtarzać je, aż się uzyska taki rezultat jaki nam się podoba jest głęboko sprzeczna z zasadami demokracji.
W rozmowie poruszono również kwestię przyjęcia przez Parlament Europejski ACTA2.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czy to początek cenzury w internecie? Parlament Europejski przyjął ACTA 2! Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja
To jest stworzenie jakiejś gigantycznej machiny, która ma to kontrolować i nad tym mechanizmem właściwie nikt nie będzie jej miał. Chyba, że to się stanie jakimś narzędziem politycznym, czego też nie da się wykluczyć. To jest otwarcie jakiejś puszki Pandory - czego bym się obawiał
—podkreślił.
Profesor odniósł się również do pomysłu kandydata na szefa Komisji Europejskiej Manfreda Webera, który postuluje utworzenie grupy niezależnych ekspertów oceniających praworządność we wszystkich krajach UE.
Liczę na to, że po wyborach wiele rzeczy dobrych może się zdarzyć.(…) Po raz pierwszy pojawia się szansa na przełamanie tego monopolu, bo UE była rządzona przez tą samą koalicje polityczną od 40 lat. Zanim była Unią, też była rządzona przez tą samą koalicję i to się wreszcie może zmienić, jakiś pluralizm zapanuje, a nie dyktat jednej opinii politycznej. Europa jest zróżnicowana. Dlaczego UE ma być zmonopolizowana?
—pytał polityk.
Nie ma czegoś takiego w traktatach jak niezależna grupa ekspertów , bo ci eksperci byliby nominowani przez państwa, przez rządy, a w rządach są partie. Nie ma czegoś takiego. To jest absurd, skandal, ale on to mówi, bo jest przyzwyczajony do tego, że im wszystko wolno
—dodał.
Legutko odniósł się również do słów niemieckiego polityka, który stwierdził, że „Polska pod rządami PiS zmierza w kierunku nacjonalistycznym”.
On przyjechał do Polski i zaczął mówić co leży w narodowych interesie i jak rząd powinien postępować. Na miły Bóg, ja sobie nie wyobrażam, żadnego polskiego polityka, który przyjeżdża do Niemiec i mówi co leży w interesie niemieckim (…) Jemu się wydaje, że on ma władzę nad Parlamentem, jednoosobowo deklaruje, że nie dopuści do władzy polityków z takiej czy innej partii, którzy mu się nie podobają, to jest pycha monstrualna
—podkreślił.
kk/TVP1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/440186-eurodeputowany-pis-punktuje-tuska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.