Była premier potrafi zaskoczyć swoimi sposobami na dotarcie do wyborców. Ewa Kopacz jest liderką wielkopolskiej listy Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego. Choć z Poznaniem nic jej nie łączy, to stwierdziła, że w mieście dobrze się czuje, bo spotkała tutaj ludzi tak pracowitych jak ona. Ludzka Pani.
Jak informuje serwis tenpoznan.pl brak związków z regionem kompletnie byłej premier jej przeszkadza. Przyznała:
Nie będę udawać, że mam tu bliższą czy dalszą rodzinę, bo po prostu nie mam.
Ale jak podkreśliła odwiedziła różne miasta podczas poprzedniej kampanii i ma w Wielkopolsce wielu przyjaciół.
Jeśli dostanę mandat europosła, to moje biura nie odpłyną do innych miast. Zostaną tu w Wielkopolsce, więc siłą rzeczy będę tutaj stałym bywalcem
—zapewniła.
Jaki jest sposób byłej premier na dotarcie do wyborców i ewentualne zdobycie głosów w majowych wyborach do PE? Zamierza na przykład zwiedzić Wielkopolskę, spotykać się z mieszkańcami regionu, “jeździć tramwajami”; “chodzić po ulicach” i “jadać w normalnych restauracjach”.
Brawo! Pracowitość byłej premier jest nie do przecenienia. Jest jedyna w swoim rodzaju.
Warto pamiętać, że europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski wyszedł z propozycją debaty w jednym z języków obcych z Ewą Kopacz, która ma otwierać listę Koalicji Europejskiej w jego okręgu wyborczym. Była premier nie jest nią zainteresowana – zarzuciła nawet Krasnodębskiemu, że „za wcześnie wchodzi w buty Bismarcka, który też chciał, by Polacy o polityce rozmawiali po niemiecku”.
ann/tenpoznan.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439976-brawo-kopacz-w-koncu-spotkala-ludzi-tak-pracowitych-jak-ona