Wystartujemy w wyborach do Parlamentu Europejskiego wspólnie z komitetem „Jedność Narodu” Romualda Starosielca. Jeśli uda się zebrać odpowiednią liczbę głosów poparcia ja wystartuję z okręgu dolnośląsko-opolskiego – zapowiedział Kornel Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie pomaga straszenie „polexitem” przez Schetynę i marketing Biedronia? SONDAŻ: PiS liderem wyścigu do Parlamentu Europejskiego
W środę na konferencji prasowej we Wrocławiu szef partii i koła poselskiego Wolni i Solidarni poseł Kornel Morawiecki zapowiedział, że będzie się ubiegać o mandat eurodeputowanego ze wspólnej listy z Komitetem Wyborczym „Jedność Narodu”.
Ta nazwa komitetu „Jedność Narodu” jest dla nas zobowiązaniem, ponieważ mamy obecnie w Polsce bardzo silny podział polityczny i społeczny. Z jednej strony Zjednoczona Prawica z drugiej Koalicja Europejska. Niektórzy mówią, że tylko te ugrupowania wejdą do Parlamentu Europejskiego. Ten podział nas strasznie osłabia, dlatego składamy ofertę, podejmujemy próbę. Zwracamy się do tych Polaków, których ten podział zmęczył. Chcemy naprawdę jedności narodu
— zapewnił Kornel Morawiecki.
Dodał, że jego ugrupowanie ma program na wybory europejskie, w którym chce silnej i wielkiej Europy.
Chcemy Europy pierwszej w świecie, wielkiej Europy od Atlantyku do Pacyfiku ze Wschodem, z Rosją, Europy demokratycznej, duchowej, wierzącej w swoją kulturę. Przeszłość europejska jest naprawdę wielka i chcemy ją zachować. Taka wielka Europa będzie stabilizowała świat, dawać pokój z Rosją, a Polska w środku tej Europy ma być spoiwem - spoiwem duchowym, historycznym, geograficznym. To jest nasza główna rola, rola Polski i chcemy ją wypełniać
— powiedział Morawiecki.
Dodał, że chce kandydować do PE z okręgu dolnośląsko-opolskiego. Zaapelował o poparcie.
Wystartujemy, jeśli zbierzemy odpowiednią liczbę podpisów. Proszę o poparcie, zachęcam też, by zgłaszać się na nasze listy, bo nie mamy jeszcze wszystkich kandydatów
— stwierdził szef Wolnych i Solidarnych.
Pytany przez dziennikarzy, czy popiera strajk nauczycieli, powiedział, że są one odpryskiem podziałów politycznych w narodzie.
To wyraźnie jest w kontrze do obecnej władzy. To się czuje, że tak się dzieje. To świadczy, że jesteśmy trochę bezsilni
— dodał poseł.
Jego zdaniem polska edukacja była przez ostatnie lata zaniedbana zarówno pod względem materialnym, jak i organizacyjnym.
Kiedyś (…), jeszcze za komuny, polska edukacja miała pewien mir na świecie, a teraz jest niższa niż w innych krajach europejskich. Zależy mi, by polskie dzieci kształciły się bardzo dobrze, bo to jest przyszłość Polski. W takim razie nauczyciele powinni być docenieni i lepiej zarabiać
— powiedział Morawiecki.
Podkreślił jednak, że nie popiera sytuacji, gdy ich postulaty mają „rozwalić budżet i Polskę”.
Tego nie popieram. Konieczna jest głębsza refleksja, której oczekiwałbym od nauczycieli. To jest zawód, ale też służba (…). W tym sensie prosiłbym nauczycieli o umiar, a rząd proszę o uwzględnienie częściowe postulatów
— powiedział szef Wolnych i Solidarnych.
Zdaniem Morawieckiego uwzględnienie podwyżek o tysiąc złotych dla każdego nauczyciela może doprowadzić do budżetowego krachu zobowiązań, które już rząd wcześniej podjął.
I z tego powodu ani nauczyciele nie zyskają, ani uczniowie nie zyskają. A robić strajk w okresie egzaminów to jest takie trochę nieetyczne
— ocenił marszałek senior.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Była szefowa rządu uspokaja młodzież i rodziców: „Nie ma takiej możliwości, żeby egzaminy się nie odbyły”
Procedury sporu zbiorowego w styczniu rozpoczęły ZNP i Wolny Związek Zawodowy „Solidarność – Oświata”, należący do FZZ, prowadzą referenda strajkowe. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk rozpocznie się 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może zbiec się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.
ZNP chce zwiększenia o 1000 zł tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli. Forum Związków Zawodowych żąda zwiększenia o 1000 zł wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” żąda podniesienia płac w oświacie, podobnie jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż 650 zł od stycznia tego roku i kolejnych 15 proc. od stycznia 2020 r. do wynagrodzenia zasadniczego bez względu na stopień awansu zawodowego nauczyciela.
MEN zaproponowało nauczycielom przyspieszenie trzeciej z zapowiedzianych pięcioprocentowych podwyżek. Pierwszą podwyżkę nauczycielom przyznano od kwietnia 2018 r., drugą – od stycznia 2019 r. Trzecią podwyżkę nauczyciele mają otrzymać we wrześniu 2019 r. Pierwotnie trzecią podwyżkę nauczyciele mieli dostać w styczniu 2020 r. Podczas negocjacji szefowa MEN zapowiedziała też przyznanie dodatku „na start” nauczycielom stażystom, a dodatku za wyróżniającą się pracę nie tylko nauczycielom dyplomowanym, ale także kontraktowymi i mianowanym.
kpc/PAP
-
W najnowszym numerze „Sieci”: W artykule „Anglicy znaleźli trotyl” Marek Pyza i Marcin Wikło publikują najnowsze informacje dotyczące katastrofy smoleńskiej, do których udało im się dotrzeć. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439943-kornel-morawiecki-zapowiedzial-start-do-pe-jednosc-narodu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.