Rząd robi wszystko, żeby starać się utrudnić życie - mówiąc delikatnie - samorządom, albo nawet wykończyć samorządy - powiedział we wtorek w TVN24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, pytany o sugestię szefa KPRM Michała Dworczyka dotyczącą zwiększenia kontroli rządu nad subwencją oświatową.
Trzaskowski odniósł się w ten sposób do słów Michała Dworczyka, który we wtorek w radiowej Trójce wspomniał o pomyśle zwiększenia kontroli rządu nad subwencją oświatową, a co za tym idzie, większego wpływu rządu na sposób „jak te pieniądze są wypłacane nauczycielom”, co może stanowić alternatywę dla podwyżek dla nauczycieli i pracowników oświaty. Zdaniem Dworczyka system wynagradzania nauczycieli jest dzisiaj bardzo skomplikowany i warto zastanowić się nad jego zmianą.
Po to, żeby był prostszy
—dodał. Tym samym część wydatków finansowanych przez samorządy - przeznaczonych na wynagrodzenia nauczycieli - miałoby podlegać kontroli Ministerstwa Edukacji Narodowej.
To nieprawdopodobna bezczelność pana ministra. Rząd robi wszystko, żeby starać się utrudnić życie - mówiąc delikatnie - samorządom albo nawet wykończyć samorządy
—powiedział Trzaskowski. Jego zdaniem piątka Kaczyńskiego i zwolnienie z PIT młodych ludzi w przypadku Warszawy będzie skutkować „zabraniem dochodów” stolicy na poziomie 850 mln zł rocznie, co „uniemożliwiłoby wykonywanie dużej części funkcji miasta i konieczność niesamowitych cięć - ocenił.
PiS jak zwykle rozdaje rękami samorządów, kosztem samorządów
—dodał.
Trzaskowski odniósł się również do kwestii finansowania edukacji w stolicy. Jak podkreślił, rząd przeznacza na ten cel w samej Warszawie miliard dziewięćset milionów złotych, przy czterech i pół miliarda, które płaci ratusz.
Jeżeli rząd gotów jest nam dopłacić, tak, żeby było to cztery i pół miliarda, to wtedy będę rozmawiał ewentualnie o większym wpływie (na subwencję - PAP)
—zaznaczył.
Prezydent podkreślił również, że „sama likwidacja gimnazjów to (koszt - PAP) 50 milionów w przypadku Warszawy, natomiast rząd przeznaczył na ten cel trzy miliony (…) Myśmy to wyliczyli. Pójdziemy do sądu o to”.
Trzaskowski przypomniał, że ratusz dopłaca ponad 50 proc. do edukacji, jak również finansuje specjalne dodatki dla dyrektorów szkół i wychowawców. Zaznaczył także, że obiecane przez niego dodatki zostaną wypłacone już w kwietniu z wyrównaniem od stycznia.
Trzaskowski wziął we wtorek udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego, powołanego przez władze miasta w związku z zapowiadanym na 8 kwietnia ogólnopolskim strajkiem nauczycieli.
We wtorek w piśmie do wicepremier Szydło ZNP i FZZ podtrzymały swoje żądania zgłoszone w ramach sporów zbiorowych. Domagają się wzrostu wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych oraz pracowników administracji i obsługi o 1000 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439838-trzaskowski-narzeka-rzad-chce-wykonczyc-samorzady
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.