Z wyrokiem TK możemy się zgadzać lub nie. Możemy inaczej ocenić kwestię konstytucyjności danych przepisów. W wolnym kraju nikt nikomu nie może zakazać zajmowania własnego stanowiska odnośnie do poszczególnych przepisów, nawet błędnego czy nieracjonalnego. Ale nie można też odrzucać wyroku wydanego przez konstytucyjny organ państwa, tylko dlatego, że mamy akurat inne zdanie
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. nadzw. dr hab. Czesław P. Kłak sędzia Trybunału Stanu, członek Rady Polityki Penitencjarnej przy Ministrze Sprawiedliwości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Klęska „kasty” i kompromitacja Bodnara przed TK! Przepisy o wyborze przez Sejm spośród sędziów członków KRS są konstytucyjne
wPolityce.pl: Panie Profesorze, co dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza dla Krajowej Rady Sądownictwa?
Trybunał Konstytucyjny uznał, że wybór tzw. sędziowskich członków KRS przez Sejm jest zgodny z Konstytucją. Uznanie przepisu przewidującego taką kompetencję dla Sejmu za zgodny z Konstytucją oznacza, że i wybór dokonany na tej podstawie jest konstytucyjny i nie może być kwestionowany. W konsekwencji, nie zakwestionowano ukształtowania składu KRS w oparciu o nowe przepisy. KRS może zatem nadal w obecnym składzie wykonywać swe konstytucyjne i ustawowe obowiązki.
Jakie ten wyrok ma znaczenie dla systemu prawnego w Polsce?
Wyrok TK jest ostateczny i nie może być zakwestionowany w żadnym trybie, Konstytucja nie przewiduje bowiem możliwości zaskarżenia wyroków TK. Tym samym – niezależnie od oceny treści tego wyroku – należy uznać, że sprawa dotycząca konstytucyjności wyboru członków KRS została zakończona i materia ta nie może być już przedmiotem dalszego badania, albowiem żaden tryb weryfikacji wyroku TK nie istnieje.
Trybunał Konstytucyjny odrzucił wnioski Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich, który domagał się m.in. wyłączenia sędziego Justyna Piskorskiego ze sprawy. Decyzja TK równa się kompromitacji pana Bodnara?
Skoro Sejm dokonał wyboru sędziego TK, a Prezydent RP przyjął od niego ślubowanie, a nie istnieje żaden tryb weryfikacji tych aktów, to nie jest możliwe kwestionowanie legitymacji danej osoby do zasiadania w TK. Nie ma zatem też i podstaw do żądania wyłączenia takiego sędziego ze składu orzekającego. Sędzia Justyn Piskorski nie zajął niczyjego miejsca w TK, bo nie zostało ono skutecznie obsadzone. Brak odebrania przez Prezydenta RP ślubowania od danej osoby powoduje, że proces kreacji danej osoby na stanowisko sędziego TK nie zakończył się, nie doszło zatem do skutecznego obsadzenia tego stanowiska. Tym samym nie można zająć takiego stanowiska, bo po prostu nie dokonano wszystkich czynności niezbędnych do jego obsadzenia.
„Bezprawie zalegalizowało bezprawie”, „logiczna karykatura, prawne kłamstwo” - tak przedstawiciele opozycji komentują wyrok TK. Jak pan skomentuje te wypowiedzi?
Z wyrokiem TK możemy się zgadzać lub nie. Możemy inaczej ocenić kwestię konstytucyjności danych przepisów. W wolnym kraju nikt nikomu nie może zakazać zajmowania własnego stanowiska odnośnie do poszczególnych przepisów, nawet błędnego czy nieracjonalnego. Ale nie można też odrzucać wyroku wydanego przez konstytucyjny organ państwa, tylko dlatego, że mamy akurat inne zdanie. Właściwy organ, we właściwym trybie, wydał wyrok, który rozstrzygnął określoną kwestię. Wyrok wywoła skutki niezależnie od tego, jakie będą jego oceny przez polityków. W państwie prawa politycy powinni powstrzymać się od takich komentarzy, nie budują one bowiem poczucia pewności prawa i szacunku dla konstytucyjnych organów państwowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes Przyłębska: Nie było żadnych wyścigów TK z TSUE. To my rozstrzygamy, czy dany przepis jest zgodny z konstytucją
Pojawił się zarzut, że TK ściga się z TSUE w sprawie KRS. Jak pan się odniesie do tego stwierdzenia?
TK ma swoje kompetencje, a TSUE swoje. TK ocenił zgodność zakwestionowanych przepisów z Konstytucją i to jego wyłączna kompetencja. Sprawa badania tych przepisów z punktu widzenia Konstytucji jest zamknięta. TSUE nie może oceniać konstytucyjności polskich przepisów, nie może też wypowiadać się w kwestii interpretacji polskiej Konstytucji, jak również konstytucji jakiegokolwiek państwa członkowskiego. TSUE nie może oceniać przepisów odnoszących się do trybu wyboru członków KRS, albowiem w prawie UE nie ma szczegółowych przepisów w tej materii, nie ma żadnego standardu w tym zakresie, a w poszczególnych państwach członkowskich przyjęto bardzo różne rozwiązania, nawet takie, w których w ogóle rady sądownictwa nie ma w systemie organów państwowych (Austria, Niemcy).
TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439644-nasz-wywiad-prof-klak-wyrok-tk-jest-ostateczny