Jestem wielkim krytykiem Sławomira Broniarza. Jako dziecko nauczycieli wiem, jak rodzice toczyli rozmowy, bo pan Broniarz jest dłużej prezesem ZNP, niż ja jestem na tym świecie. Wiem, jak środowisko nauczycielskie reaguje na pana Broniarza, jako osobę, która blokuje wszelkie zmiany na dobre dla nauczycieli
– powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl Tomasz Rzymkowski. Poseł Kukiz’15 odniósł się w rozmowie z Maciejem Wolnym do kwestii działań prezesa ZNP Sławomira Broniarza i strajku nauczycieli.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kuriozalny wywód prezesa ZNP! „Kwintesencją edukacji są nauczyciele”. Dziennikarz kontruje: „Według mnie uczniowie”. WIDEO
Poseł stwierdził, że wiele o filozofii Broniarza mówi to, że nauczyciele są ważniejsi niż uczniowie.
To tak, jak byśmy stwierdzili, że najważniejsze w szpitalu jest dobre samopoczucie lekarzy, a nie zdrowie pacjentów. To myślenie czysto socjalistyczne
– ocenił polityk.
Pan Broniarz i ZNP to relikt głębokiego komunizmu. To instytucja, która nie przeszła żadnej dekomunizacji, która broni reliktów komunizmu, takich jak karta nauczyciela. To instytucja bardzo mocno zaangażowana w spór polityczny w Polsce. Trudno jest mi wskazać drugi związek zawodowy, który byłby tak mocno nasiąknięty ambicjami politycznymi. Nawet związek zawodowy „Solidarność”, który ma konkretne afiliacje polityczne, czy OPZZ, nie angażuje się tak w spór polityczny, jak ZNP
– podkreślił Tomasz Rzymkowski.
Polityk odnosząc się do sprawy karty nauczyciela zwrócił uwagę, że jest to ostatnia pragmatyka zawodowa z okresu PRL.
Proszę sobie wyobrazić, że w stanie wojennym, kiedy gen. Jaruzelski z Kiszczakiem nie byli w stanie dać nauczycielom przysłowiowej kiełbasy w sklepie, podwyżki, stwierdził, że trzeba dać nauczycielom przywileje. To taki książę feudalny. Jak nie ma pieniędzy w skarbonie, to zapiszmy ziemię i inne przywileje handlowe. Tak samo jest z kartą nauczyciela. Zawiera ona szereg przywilejów dla nauczycieli, które są absurdalne. To należy wyrzucić z polskiego porządku prawnego
– ocenił poseł.
Zwrócił także uwagę na to, że polska oświata powszechna dzieli się na sektor publiczny i prywatny.
Istnieje w Polsce cały szereg szkół prywatnych, za które niekoniecznie trzeba płacić czesne. Są szkoły, które żyją wyłącznie z subwencji oświatowej i świetnie sobie radzą. Nauczyciele tam pracujący pracują na zasadach ogólnych, jak większość pracowników w Polsce – na podstawie kodeksu pracy. Nauczyciele w szkołach publicznych pracują na podstawie karty nauczyciela. Jeśli ktoś zrobiłby minimum wysiłku i sprawdził, co jest w karcie nauczyciela to wiedziałby, jak ona jest szkodliwa
– podkreślił poseł Kukiz’15.
Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego to wszystko rzutuje na to, że dziś Sławomir Broniarz ma czelność robić z uczniów zakładników.
Widać, że nie zależy mu już na podwyżce, tylko na tym, żeby dokopać rządzącym. Chce zrobić strajk w okresie egzaminów, co dotknie rodziców i uczniów. Moim zdaniem się przeliczy. Odium odpowiedzialności społecznej nie spadnie na rząd i MEN, tylko spadnie na ZNP. Rodzice oczekują, że nauczyciele będą wykonywać swoje obowiązki i nie będą działać przeciwskutecznie do swojej misji
– powiedział Rzymkowski.
Pytany o to, jak ocenia działania w tej sprawie rządu, zwrócił uwagę, że sytuacja jest paradoksalna.
Przez wiele lat nauczyciele nie otrzymali żadnych podwyżek, dostali tylko więcej obowiązków i godzin w ramach tego samego wynagrodzenia. Dziś mamy 15 proc. podwyżki od 2015 roku, zapowiedź podwyżki rzędu 500 zł w tym roku i podwyżki w przyszłym roku, czyli można powiedzieć, że sytuacja się polepsza. Mamy zapowiedzi kolejnych nakładów, a mimo to Sławomir Broniarz używa broni atomowej, jaką jest wysadzenie w powietrze egzaminów kończących szkołę podstawową. To absolutny spór polityczny. Broniarz zdecydował, że strajk będzie i ma być. Wykonuje polecenia swoich politycznych sojuszników
– ocenił poseł Tomasz Rzymkowski.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439520-rzymkowski-dla-wpolscepl-to-absolutny-spor-polityczny