W tej sprawie politycy PO powinni milczeć. Porównajmy uczciwie. Nauczycielom podwyżki się należą. Mamy wiele argumentów i poważnie traktujemy nauczycieli. Szukamy możliwości. My rządziliśmy 4 lata i chcieliśmy wyrównać dysproporcje i poszeregować priorytety. Szukamy tych środków
— powiedział w programie „Śniadanie w Polsat News” wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, odnosząc się do zapowiadanych na 8 kwietnia protestów nauczycieli, którzy domagają się 1000 złotych podwyżki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Zalewska przed strajkiem ZNP: Mam nadzieję, że do niego nie dojdzie, choć szanuję wszystkie decyzje nauczycieli
Stanowcza deklaracji szefa „Solidarności”! Piotr Duda: Na pewno nie siądziemy razem do stolika z ZNP
Jaki dodał, że strona rządowa na przygotowane propozycje dla nauczycieli na poniedziałkowe spotkanie.
Nie jestem upoważniony, by je tutaj przedstawiać. Będziemy szukać takiej drogi, by nauczyciele poczuli się upodmiotowieni. Jest jednak kwestia jednego sprawdzam. Warszawa przez lata nie potrafiła wydać pieniędzy na inwestycje, teraz ma pieniądze na LGBT. To samo będzie w Polsce
— zauważył Patryk Jaki.
W odpowiedzi Izabela Leszczyna z PO stwierdziła, że Prawo i Sprawiedliwość „znowu szczuje”.
Przez osiem lat rządów PO wynagrodzenia nauczycieli, mimo zamrożenia pensji w budżetówce, przez kryzys finansowy, wzrosły o 45 proc. Było 5 lat podwyżek dla nauczycieli. PiS nie dał im nic. Zdeprecjonowali nauczycieli
— oświadczyła Leszczyna.
Wtórowała jej Urszula Pasławska z PSL, która powiedziała, że Prawo i Sprawiedliwość zepsuło edukację do tego stopnia, że w rankingach wyprzedza nas Ghana i Rosja.
To wy macie instrumenty aby rozwiązać ten problem, Problemem są wynagrodzenia młodych nauczycieli, w szkołach niepublicznych
— powiedziała Pasławska.
Zdaniem ministra Błażeja Spychalskiego poziom podgrzewania tego konfliktu przez Platformę Obywatelską jest niezrozumiały.
Opozycja robi wszystko, by nie było egzaminów. Podgrzewacie ten temat, mając na względzie tylko swój partykularny interes, nic więcej. To nieodpowiedzialne
— podkreślił minister z Kancelarii Prezydenta.
Odnosząc się do spotkania prezydenta i premiera ws. protestu nauczycieli, Spychalski powiedział, że takie spotkania są czymś normalnym i prezydent zapowiedział, że będzie w tej sprawie rozmawiał z premierem, żeby znaleźć kompromis.
Izabela Leszczyna zapewniała, że Platforma Obywatelska po wygranych wyborach, od stycznia 2020 roku da nauczycielom po 1000 złotych podwyżki. Pytana o to, skąd wezmą na to pieniądze, stwierdziła:
PiS położył inwestycje. Jak obejmiemy władze, to wszyscy inwestorzy zaczną inwestować w Polsce, bo otoczenie gospodarcze będzie bezpieczne. PiS mogło korzystać z dobrej koniunktury dzięki nam. Nauczyciele dostaną podwyżki, jeśli wygramy wybory
— oświadczyła Leszczyna.
W odpowiedzi Patryk Jaki przypomniał, że Trzaskowski też miał wiele obietnic, z których po wygranych wyborach się wycofał.
Teraz będzie tak samo. Życzę nauczycielom, żeby zarabiali tyle, co szef ZNP - 12 tys. złotych. Mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdziemy
— powiedział Patryk Jaki.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439390-spychalski-opozycja-robi-wszystko-by-nie-bylo-egzaminow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.