Fundamentalna różnica miedzy PO a PiS polega na tym, że PiS myli politykę społeczna z pomocą socjalną. My przez 8 lat daliśmy ludziom najdłuższe urlopy macierzyńskie, przedszkola, bezpłatne podręczniki. Chcieliśmy iść dalej w tę stronę. My na to wszystko dawaliśmy pieniądze. PiS wygrał wybory, zakopał wszystkie programy i rozdał ludziom po 500 zł. Oszukał Polaków, bo miał dać na każde, a dał na drugie dziecko. PiS zlikwidował politykę społeczną

— stwierdziła w programie „Śniadanie w Polsat News” posłanka Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna, odnosząc się do sobotnich konwencji Prawa i Sprawiedliwości, PO i Wiosny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes PiS na konwencji we Wrocławiu: My nie dzielimy Polaków. Nie organizowaliśmy akcji „widelec”. Przestrzegamy konstytucji!

To jest jego odpowiedź na problemy Polaków? Biedroń zapowiada „piątkę” dla LGBT i atakuje prezesa PiS: „Wara od naszych dzieci”

Co do zaoferowania ma PO? Schetyna na konwencji: „My mamy program. Polska i Polacy zasługują na więcej”. Dalej tylko PiS, PiS, PiS…

W jej ocenie ludzie niesprawiedliwie dostali 500 plus.

My potrafimy rządzić państwem, więc oprócz 500 plus ludzie dostaną to, co powinni. Praca musi się opłacać

— dodała Leszczyna, stwierdzając, że PiS koncentruje się na walce z Komisją Europejską, dlatego Polska dostanie mniej pieniędzy z unijnego budżetu.

W odpowiedzi Patryk Jaki przypomniał, że jedyne, co skutecznie robi Platforma, to pomaga zakładać marynarki różnym ludziom w PE.

Jeśli ktoś miał lepiej za czasów rządów PO, to tylko grupy przestępcze. To dzięki nam środki, które oni kradli, teraz trafiają do budżetu. Pani poseł mówiła, że potrafią rządzić. No tak potrafią, że kolej i górnictwo nigdy nie przynosiły zysku. Teraz okazuje się, że jednak mogą ten zysk przynosić. Jak słyszę, że PO świetnie organizowało politykę społeczną, to z całym szacunkiem, ale mieliście na to osiem lat, a nie jedną kadencję. To groteska

— odpowiedział wiceminister sprawiedliwości.

Jaki odniósł się również do sobotnich wystąpień Jarosława Kaczyńskiego i Grzegorza Schetyny.

Z jednej strony mieliśmy merytoryczne wystąpienie, pięć konkretnych programów, w których jesteśmy wiarygodni, bo je realizujemy. A PO opowiadała o tym, że to oni wymyślili 500 plus. Śmiech na sali

— dodał Patryk Jaki.

Zdaniem Leszczyny, Prawo i Sprawiedliwość wcale nie jest dwa kroki przed Koalicją Europejską, bo to, że przedstawili tak wcześnie swój program i kandydatów pokazuje, że PiS był przerażony działaniami opozycji, dlatego wybiegł wcześniej na boisko i rozdał ludziom pieniądze.

Głos zabrał również partner Roberta Biedronia, wiceprezes Wiosny Krzysztof Śmiszek, zapewniając, że ich program jest dokładnie policzony.

Kosztuje 35 miliardów złotych. Są w Polsce instytucje, które dostają za dużo pieniędzy z budżetu państwa. Dlatego my zlikwidujemy IPN, wstrzymamy budowę CPK i przekop Mierzei Wiślanej. Co najważniejsze, skończy się finansowanie Kościoła z budżetu państwa

— oświadczył Śmiszek.

Dodał też, że Wiosna popiera program 500 plus i nigdy nie powie, że „Polki i Polacy zostali politycznie skorumpowani”.

U nas polityka społeczna odgrywa ważną rolę. Polityka ekologiczna jest dla nas ważna, ale mówimy stop recyklingowi polityków w PE. Ci sami ludzie wymieniają się stołkami w Sejmie, Senacie i w PE. Zgodnie z sondażami, Wiosna jest trzecią siłą polityczną

— stwierdził Śmiszek.

W odpowiedzi Stanisław Tyszka z Kukiz‘15 powiedział, że „Wiosna się skończyła, zanim się zaczęła, bo to projekt w stylu Palikota, podlany Ryszardem Petru”.

Do zapowiedzi Wiosny odniósł się również minister Błażej Spychalski z Kancelarii Prezydenta.

Jeśli blokowanie czegoś ma być impulsem rozwojowym dla Polski, to chyba nie tego Polacy oczekują. Tu chodzi też o wiarygodność, bo w przypadku zapowiedzi PO ewidentnie coś tu nie gra

— zauważył minister Spychalski.

Patryk Jaki dopytywany był również o opóźnienia w śledztwie ws. nagrań z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Podkreślił, że najwięcej problemów z prawem mają politycy PO.

O brak śledztwa trzeba zapytać pana Giertych ai jego otoczenie. To oni regularnie opóźniają śledztwo. Nie da się podjąć decyzji, kiedy nagle dostarcza się tonę nieprzetłumaczonych dokumentów. To robi się po to, żeby opóźnić śledztwo. Strona austriacka wie, że te dokumenty są dente

— wyjaśnił Patryk Jaki.

wkt/Polsat NEWS