W Konfederacji znalazła się grupa osób, które po wyborach się rozejdą. Teraz dogadują się tak, jak dogadywał się przed poprzednimi wyborami Kukiz ‘15
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, historyk, radny PiS do sejmiku województwa lubelskiego.
wPolityce.pl: Powstało nowe koło parlamentarne „Konfederacja”. Znalazł się w nim m.in. Robert Winnicki i Marek Jakubiak. Są sejmową reprezentacją Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Czy ta koalicja ma szansę odebrać jakąś część poparcia PiS?
Prof. Mieczysław Ryba: Mam wrażenie, że bardziej są zagrożeniem dla Kukiza. Paweł Kukiz ma wizerunek człowieka antysystemowego czy wręcz antyestabalishmentowego. Korwin też celuje w ten elektorat i funkcjonuje na polskiej scenie politycznej nie od dziś. Zresztą Marek Jakubiak był posłem Kukiz ’15.
Inny polityk Konfederacji Jakub Kulesza był nawet rzecznikiem klubu parlamentarnego Kukiz ‘15.
To pokazuje jak wiele tych ludzi łączy. Robert Winnicki i Jacek Wilk też byli w Kukiz ‘15. Obserwując tych polityków można dojść do kilku wniosków. Najbardziej rozbieżne są poglądy Piotra Liroya-Marca i pani Kai Godek. Pani Kaja Godek jest związana z obroną życia ze względu na swoje katolickie przekonania. Jeżeli weźmiemy pod uwagę repertuar muzyczny Liroya kłoci się on przynajmniej w przekazie językowym, estetycznym i treściowym z przekonaniami pani Godek. W Konfederacji znalazła się grupa osób, które po wyborach się rozejdą. Teraz dogadują się tak, jak dogadywał się przed poprzednimi wyborami Kukiz ‘15. Kukiz ‘15 powstał pod sztandarem osoby znanej z przestrzeni artystycznej i zaangażowanej społecznie. Powstawał z ludzi bardzo różnej proweniencji i poglądów. Konfederacja jest próbą zrobienia Kukiz-bis. Nie opiera się na jednym nazwisku, ale na kilku osobach. Od Korwina przez Brauna na Jakubiaku kończąc.
Kukiz-bis może im się udać?
Może się udać jednorazowo. W najbardziej optymistycznym tego słowa znaczeniu lista może zdobyć kilka mandatów. Jednak ze względu na to, że są duże rozbieżności również programowe będzie to raczej byt nietrwały. Deklarowany przez Grzegorza Brauna monarchizm i tradycjonalizm oraz specyficzny demokratyzm Piotra Liroya-Marca. Działania polityczne należy podejmować nie tylko w czasie wyborów. Po wyborach też trzeba działać. Musi być jakaś wspólnota celów, a tu tego nie ma. Trudno też wskazać jednego wodza. To jest taka dosyć doraźna inicjatywa. Ciekawy koloryt, ale nie jest to spójne ideowe, ani nie spójne w sensie zarządzania. Powstaje takie partie bezideowe jak PO, ale tam przynajmniej w pewnym momencie ukształtował się lider i wódz, który to spinał.
Czemu Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy nie jest rywalem dla PiS? Czemu nie zagraża PiS?
Coś może uszczknąć PiS. Elektoratu PiS nie można nazwać antysystemowym. Nie można go nazwać takim, który ma zbliżone poglądy do Korwina czy do Kukiza. Przekaz jest inny. Ten elektorat jest nie do wzięcia przez Konfederację. A jeżeli jest do wzięcia to tylko w małym zakresie. Np. w zakresie Kai Godek i jej przekazu dotyczącego obrony życia. Pewnie jest jakaś część osób rozczarowanych do PiS. Ale ta część osób może zagłosować częściowo na Kaję Godek, a częściowo na Ruch Europa Christi. Jeżeli mówimy o całym zlepku tych bardzo ciekawych osobliwości, które znalazły się w Konfederacji to jednak nie są w stanie przejąć elektoratu PiS. Przy tej wojnie ideowej jaka w tej chwili nastała i będzie się w kampanii potęgować. Karta LGBT i jej krytycy. PiS tak się spozycjonował po prawej stronie, a PO tak po lewej, że trudno będzie w tej wolnej przestrzeni się znaleźć.
Czyli te dwa wielkie bloki zmielą wszystko co jest między nimi?
Zmielą elektorat, który byśmy nazwali nie antyblishmentowym, który jest do wzięcia. Natomiast jest miejsce na partię jaką jest Kukiz ‘15 na polskiej scenie politycznej. Raz za razem takie partie się pojawiały w polskiej polityce. Z jednej strony mamy więc Pawła Kukiza a z drugiej strony Konfederacja, która aspiruje, żeby trochę odebrać PiS, trochę PO, ale najbardziej aspiruje, żeby odebrać głosy Kukizowi.
Not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439219-prof-ryba-konfederacja-moze-byc-bytem-nietrwalym