„Dla mnie dobra zmiana nie jest jednoznaczna” - powiedziała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Janina Ochojska. Szefowa PAH tłumaczy, dlaczego startuje do Parlamentu Europejskiego.
Janina Ochojska do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Koalicji Europejskiej. Dostała pierwsze miejsce na liście we Wrocławiu.
Ochojska podkreśla, że rząd PiS jej się nie podoba, ale nie postrzega siebie jako „antypisowca”.
Nie chcę być anty i nie postrzegam siebie jako antypisowca, chociaż nie podoba mi się bardzo wiele spraw, które stały się za obecnych rządów, chociażby zmiany zagrażające niezawisłości sądów
—mówi i przekonuje, że nie zamierza się zapisywać do żadnej partii politycznej, bo nigdy nie zamierzała wiązać się z żadną partią. Dla Ochojskiej najwyraźniej Koalicja Europejska nie jest bytem politycznym.
Gdyby start zaproponowała mi osobno jakakolwiek partia, na pewno bym się nie zdecydowała. Kandyduję z Koalicji Europejskiej, by nie przypisywać mnie do żadnego konkretnego ugrupowania. Nie zamierza również do żadnej partii politycznej się zapisywać, bo jestem człowiekiem organizacji pozarządowych.
Ochojska podkreśla, że nie uważa się za wroga PiS, chociaż bardzo wiele spraw, które stały się za obecnych rządów jej się nie podoba. Ważne i dobre dla ludzi jest 500+, ale nie powinni tego świadczenia brać ludzie bogaci. Co w rządach PiS Ochojskiej sie nie podoba? Przyznała, że boi się, że może żyć w kraju, w którym zostanie ograniczona demokracja, w którym zostanie ograniczona swoboda organizacji pozarządowych.
Janina Ochojska mówiła teże, że nie podpisałaby się pod deklaracją LGBT+, bo nie podobają jej się niektóre zapisy w tej deklaracji. Ale jak dodała:
Chcę bardzo jasno powiedzieć, że uważam, iż każdy ma prawo do tego, by żyć według zasad, które wyznaje.(…) Uważam, że związki jednopłciowe powinny isnieć na równych prawach, bo jeżeli byśmy odmówili im jakich praw, które mają inne grupy, oznacza to łamanie praw czlowieka.
Uważa jednocześnie, że edukacja seksualna dzieci powinna odbywać się bardzo wcześnie. Dodała też, że jeśli chodzi o adopcję dzieci przez pary homoseksualne, podkreśliła, że „chodzi o to, czy to są ludzie, którzy mogą odpowiedzialnie wychować dziecko, że można im to dziecko powierzyć”. Nie ma dla niej znaczenia, czy będzie to para heteroseksualna czy nie.
ann/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439130-nie-jestem-antypisowcem-ale-ochojska-o-polityce