Kazimierz Marcinkiewicz ma ciężki czas, pełen rozczarowań i kłopotów. Miała być jedynka na liście do europarlamentu Koalicji Europejskiej, nie wyszło. Na dodatek według słów jego byłej żony może stracić mieszkanie. Isabel nie odpuści byłemu mężowi. Komornik wszedł mu na hipotekę

Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz, była żona polityka kilka dni temu mówiła, że „ręka komornika sięga właśnie nieruchomości Marcinkiewicza”.

Izabel od dawna żali się w mediach, że jej były maż nie wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego i nie płaci należnych jej pieniędzy. Teraz komornik ma pomóc jej w odzyskaniu długu alimentacyjnego.

Brak jakiegokolwiek dialogu ze strony byłego męża spowodował, że komornik zajął nieruchomość

—powiedziała w rozmowie z „Faktem” Isabel Marcinkiewicz.

Chodzi o mieszkanie w apartamentowcu, w którym małżonkowie mieszali gdy byli razem. Liczy ono 73 metry i jest położone w atrakcyjnym miejscu Warszawy. Były premier wziął na to mieszkanie kredyt i będzie go spłacał do 2040 roku.

Według Isabel komornik zajął nie tylko mieszkanie, ale też pieniądze z jego wynajmu

—pisze „Fakt”.

Isabel po raz kolejny podkreśla, że jest zdesperowana, chce odzyskać zaległe alimenty, a kwota, którą jest jej winny były mąż, urosła do poważnych rozmiarów. Podkreśla, że niepełnosprawność (ma uszkodzoną lewą rękę) uniemożliwia jej podjęcie pracy. Marcinkiewicz zalega z alimentami od dwóch lat. Kazimierz Marcinkiewicz niedawno przerwał milczenie w sprawie konfliktu z byłą żoną. Zarzucił jej stalking.

CZYTAJ TEŻ: Marcinkiewicz uderza w Isabel: Zachowuje się jak stalker. Nawet jeśli zalegam z płatnościami, to żywię ją przez 10 ostatnich lat

ann/”Fakt”