Państwo członkowskie UE ma prawo decydować o swoim wymiarze sprawiedliwości - powiedział w środę wicemarszałek Senatu Adam Bielan pytany w TVN24, czy rządzący będą akceptować ewentualny negatywny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa.
Zgodnie z traktatami europejskimi, to wyłącznie państwo członkowskie ma prawo decydować o charakterze i kształcie swojego wymiaru sprawiedliwości
— powiedział Bielan.
Nie chciał odpowiedzieć wprost na pytanie, czy ewentualny negatywny wyrok TSUE będzie respektowany przez rządzących.
Czekamy na orzeczenie TSUE
— podkreślił wicemarszałek Senatu.
Wtorkowa rozprawa w TSUE w sprawie pytań prejudycjalnych SN trwała kilka godzin. Przedstawiciele polskich władz przekonywali, że KRS to organ niezależny; innego zdania byli pełnomocnicy reprezentujący sędziów SN.
Zgodnie z decyzją TSUE, 23 maja swoją opinię w sprawie wyda rzecznik generalny Trybunału. Będzie ona wstępem do orzeczenia, które najprawdopodobniej zapadnie pod koniec czerwca lub w lipcu.
Zobaczymy, jaki będzie wyrok. Mieliśmy na razie pierwszą rozprawę. Ten wyrok zapadanie za kilkanaście tygodni, nie chcę uprzedzać faktów
— powiedział Bielan.
Oczywiście ta sprawa jest w ogóle precedensowa - nie tylko dla Polski. Można powiedzieć, że jest ustrojowa dla całej Unii Europejskiej
— dodał.
Pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego, które były powodem rozprawy, dotyczą m.in. tego, czy KRS jest w stanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w Polsce po przeprowadzonych reformach.
W rozmowie pojawił się również temat strajku nauczycieli.
Myślę, że to nam nie pomoże, ale właśnie dlatego ten strajk jest przed wyborami organizowany. Nie mówię o nauczycielach, ale osobie, która siedziała na moim miejscu 24 godziny, czyli o Sławomirze Broniarzu, który jest politykiem od ponad 20 lat. Przypomnijmy naszym widzom, że ZNP było kiedyś członkiem SLD i miało swoich parlamentarzystów. Dzisiaj najbardziej wpływową osobą w ZNP jest wiceszef, pan Baszczyński, który był chyba trzy kadencje posłem. Jest politykiem
— mówił Adam Bielan.
Myślę, że ten strajk jest organizowany dokładnie przed wyborami po to, żeby nam zaszkodzić w wyborach. Nauczyciele, którzy słusznie są oburzeni na wysokość swoich płac, powinni zadać sobie pytanie: czy chcą powrotu do władzy ugrupowania, które przez 3 lata dało im podwyżki w wysokości 0 zł
— dodał.
Jak zaznaczył wicemarszałek Senatu:
Przywódcy ZNP są politykami, politykami opozycji.
W rozmowie pojawił się również temat Deklaracji LGBT+.
Nikogo niczym nie straszymy. Wszystkie konwencje PiS odbyły się w sytuacji, w której Platforma narzuciła temat w kampanii wyborczej. Całkowicie świadomie Grzegorz Schetyna i jego bardzo bliski współpracownik partyjny Rafał Trzaskowski uznali że będą rywalizować z Robertem Biedroniem o głosy wyborców lewicowych
— zauważył Bielan.
Uważam że tego rodzaju dokumenty wprowadza się po wielomiesięcznych konsultacjach. Fakt, że dzisiaj na ulicach Warszawy demonstrują rodzice przeciwko tej karcie, pokazuje że Rafał Trzaskowski nie rozumie, czym jest dialog społeczny
— dodał.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438753-wicemarszalek-senatu-przywodcy-znp-sa-politykami-opozycji