Podstarzały jegomość z zarobkami na poziomie 12 tys. zł jest kiepskim rzecznikiem interesu słabo wynagradzanych nauczycieli. Nikt nie zrobił dla tej grupy tyle szkód, co Sławomir Broniarz.

Gdyby ktoś poprosił mnie o przykład typowego działacza/związkowca żywcem wyjętego z poprzednich dekad, od razu sięgnąłbym po fotkę przewodniczącego ZNP. Modelowy przykład. Mnóstwo frazesów, nowomowa, okrągłe słówka, roszczeniowa postawa niepoparta zupełnie własnym przykładem.

Populistyczne hasła od lat są w modzie. Pobawmy się więc tą retoryką. Niech Broniarz, pozujący z zamiłowaniem na starszego brata miłosierdzia nauczycielskiego stanu, spojrzy w oczy uciemiężonych kolegów po fachu i powie, ile zarabia. Niech powie to umęczonym polonistom, matematykom, fizykom, którzy od pierwszego do pierwszego muszą walczyć o przetrwanie.

Oczywiście przewodniczący ZNP może odbić tę piłeczkę zaserwowaną ze strony sfrustrowanego pismaka.

Pensja pochodzi ze składek członkowskich i ustalana statutowo przez związek w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową

– mówił na antenie RMF FM.

Robi się jeszcze ciekawiej. Czy związkowa synekurka jest dla Broniarza glejtem, który powinien zamykać usta krytykom? Otóż nie. ZNP nie jest bowiem żadnym złotym cielcem, tylko ściśle sprofilowaną politycznie organizacją, która wie, jak zadbać o interesy swoich. A że uderza w tony, które są miłe dla uszu każdego niosącego oświaty kaganek (w końcu, kto nie chciałby zarabiać więcej)? Jego prawo. Tylko jakoś ciężko mi patrzeć z życzliwością na organizację, która przez lata było częścią składową SLD. To w znaczący sposób podważa wiarygodność Broniarza et consortes. Biura ZNP w tych samych lokalach, co regionalnych komórek Sojuszu nie były (są?) przecież dziełem przypadku. Podobnie jak miejsca na listach postkomunistów.

Czy naprawdę polskich nauczycieli nie stać na lepszą reprezentację? Bez względu na to, czy rządzi PiS, PO czy jakakolwiek inna partia. Mamy XXI wieku, a co i rusz unosi się zapach stęchlizny. Zanim dojdzie do zmian systemowych, warto wpuścić trochę świeżego powietrza.