Poseł PO Stanisław Gawłowski niedawno bombardował nas łzawymi historiami o swoim pobycie w areszcie. Sam zresztą nie krył wzruszenia z powodu przykrych wspomnień zza krat. Na jego twarzy często pojawiały się łzy. Wygląda na to, że parlamentarzysta już wrócił do formy. Do tego stopnia, że pozwala sobie na paskudne uszczypliwości wobec innych.
Tym razem na celowniku Gawłowskiego znalazł się minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński.
Pomocy‼️Chyba J. Kaczyński wprowadził obowiązkową literaturę dla członków PiS. W związku z tym chciałbym wręczyć tę książkę zastępcy Kaczyńskiego ministrowi od służb M. Kamińskiemu. Jego zasługi są nie do przecenienia. Nie wiem jak powinna brzmieć dedykacja. Proszę pomóżcie
– napisał na Twitterze poseł PO odnosząc się do „Narodowego Programu Trzeźwości”, którego egzemplarz przeglądał podczas obrad Sejmu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Czy wspomniany tweet został popełniony w ramach modlitwy za oponentów politycznych, o której poseł PO tyle mówił po wyjściu z aresztu? Szkoda, że ludzka pamięć jest tak krótka.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438669-juz-w-formie-gawlowski-plakal-dzis-szydzi-z-kaminskiego