Niemiecki think tank, Centrum Polityki Europejskiej (CPE) we Fryburgu przedstawił zwięzły raport: „20 lat euro: zwycięzcy i przegrani” (20 Years of the Euro: Winners and Losers), który łamie polityczną poprawność obowiązującej dotąd w UE.
Wspólna waluta euro miała być przecież panaceum na wszelkie bolączki krajów Unii Europejskiej, a przede wszystkim na nie dość sprawną integrację państw członkowskich – twierdzenie, w którym celuje totalna opozycja w Polsce przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Tymczasem analiza CPE wskazuje, że w wyniku wprowadzenia euro, skumulowany PKB Francji do 2017 roku był niższy o 3,591 biliona euro (3 tysiące 591 miliardów euro) od hipotetycznej wartości skumulowanego PKB, w przypadku gdyby ten kraj pozostał przy własnej walucie tj. (francuskim) franku. Przegranymi strefy euro wg. CPE są również Włochy - 4,325 biliona euro strat w przyroście PKB, Portugalia (424 miliarda euro strat), Belgia (69 miliarda euro strat) i Hiszpania (224 miliarda euro strat).
Co niezwykle intrygujące, beneficjentem przystąpienia do strefy euro miałaby być… Grecja, która… zyskała na przestrzeni 20 lat zawrotne… 2 miliardy euro – teza dość zabawna biorąc pod uwagę finalny stan finansów i bagaż długu tego kraju.
Kto okazał się rzeczywistym zwycięzcą w strefie wspólnej waluty? Otóż, oczywiście Niemcy i Holandia, które zyskały odpowiednio 1,893 biliona euro i 224 miliardów euro, co razem daje 2,117 biliona euro.
Jednak najważniejszy wniosek, który CPE pomija, a który wynika z przedstawionej analizy to taki, że strefa euro stanowi swoistą czarną dziurę dla pieniądza, czy jak kto woli – dla waluty euro.
Okazuje się bowiem, że rachunek najzwyczajniej – a nawet w przybliżeniu nie bilansuje się, gdyż wygrani zyskali 2,117 biliona euro, a przegrani stracili po wielokroć więcej, bowiem aż 8,633 biliona euro. Gdzie się zatem podział ekwiwalent 6,5 biliona euro! Wyparował?!
A może euro, to był zły pomysł ekonomiczny?! Gdyby choć Niemcy zyskały tyle, co straciły Włochy i Francja…
Jeśli prezydent Emmanuel Macron zapozna się z raportem CPE, to zapewne włos zjeży mu się na głowie. I być może ad hoc o zgrozo, wyprowadzi Francję ze strefy euro! Doprawdy, byłoby to ze wszech miar uzasadniona decyzja - godna męża stanu - biorąc pod uwagę analizę przedstawioną przez wpływowy niemiecki think tank.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438433-znikajace-wspolna-waluta-i-prezydent-emmanuel-macron