Ledwie zakończyło się tworzenie przez przewodniczącego PO Grzegorza Schetynę Koalicji Europejskiej z pięciu partii opozycyjnych (PO, Nowoczesna, Zieloni, SLD, PSL), a już w przestrzeni publicznej pojawiają się ich deklaracje programowe, które mogą wystraszyć nawet najzagorzalszych zwolenników „totalnej opozycji”.
Oto w wywiadzie z Robertem Mazurkiem w „Dzienniku Gazecie Prawnej” zastępca prezydenta Warszawy i jednocześnie czołowy polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej, mówi między innymi „Najpierw przyzwyczaimy ludzi , że związki partnerskie to nie jest samo zło, że niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją dzieci”.
Wprawdzie po ostrej reprymendzie od prezydenta Trzaskowskiego „poleciłem wiceprezydentowi Rabiejowi zajęcie się wyłącznie zadaniami, które mu wyznaczyłem”, ten ostatni stwierdził, że to jego prywatne poglądy ale w autoryzowanym przecież wywiadzie, jakoś zapomniał to zaznaczyć.
Nie powinno więc być wątpliwości, że taka jest strategia partii Nowoczesna, co pośrednio poświadczyła liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka mówiąc z kolei w wywiadzie dla Rzeczpospolitej wprost „rozmawialiśmy o tym w Koalicji i po wyborach parlamentarnych jeżeli uda nam się pokonać PiS, związki partnerskie zostaną wprowadzone. Jestem co do tego przekonana, po rozmowach w PE”.
Posłowie Nowoczesnej coraz częściej mówią także o konieczności przyjęcia przez Polskę waluty euro i to możliwie jak najszybciej, a głównym uzasadnieniem jest według nich stwierdzenie że będziemy wtedy „przy stole, gdzie są podejmowane decyzje”.
Nowoczesna ogłosiła te swoje rewelacje w sprawie wejścia naszego kraju do strefy euro, dokładnie w tym samym czasie kiedy Centrum Polityki Europejskiej we Fryburgu (Niemcy), opublikowało na 20-lecie wprowadzenia waluty euro, raport pokazujący, że dla krajów Południa UE, to była ekonomiczna katastrofa.
Pięć z nich straciło w latach 1999-2017 aż 8,5 mld euro – Włochy 4,3 mld euro, Francja -3,6 mld euro ,,Portugalia 0,4 mld euro, Hiszpania-0,2 mld euro, zyskały tylko Niemcy -1,9 mld euro i Holandia – 0,4 mld euro.
Ostatnio w związku przygotowaniami do strajku nauczycieli organizowanym przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, uaktywnił się jego przewodniczący Sławomir Broniarz, który grozi iż strajkiem sparaliżuje mające odbyć się w kwietniu egzaminy gimnazjalne i egzaminy ósmoklasistów.
Przewodniczący Broniarz, który od kilku lat ściśle współpracuje z Platformą i już organizował protesty w związku reformą likwidującą gimnazja (wcześniej w 1998 roku mocno protestował w związku z ich powołaniem) , teraz nie tylko organizuje strajk w czasie wspomnianych wyżej egzaminów ale także grozi zablokowaniem promocji uczniów przez Rady Pedagogiczne w poszczególnych szkołach.
We wczorajszym wywiadzie w radiu Zet powiedział między innymi „Strajk to nie wszystko. Mamy w ręku potężny oręż jakim jest promocja uczniów. Jeśli go wykorzystamy to edukacji grozi totalny kataklizm. Chcielibyśmy, żeby rząd miał tego świadomość”.
Na tę skrajnie radykalną wypowiedź przewodniczącego Broniarza, zareagowało ministerstwo edukacji, pisząc między innymi „groźba utrudnienia promocji uczniów oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia”.
Tego rodzaju skrajne propozycje programowe , czy też zapowiedzi protestów, które godzą w interesy setek tysięcy uczniów i ich rodziców, nie mogą znaleźć zrozumienia w dużej części polskiego społeczeństwa ale jak można się domyślać muszą mocno niepokoić nawet zwolenników Koalicji Europejskiej.
Polacy bowiem w zdecydowanej większości są przeciwni zarówno związkom partnerskim jak i możliwością adopcji przez nie dzieci, ale także nie popierają strajków płacowych nauczycieli, które miałby uniemożliwić przeprowadzenie egzaminów czy też zablokować promocję uczniów do następnej klasy.
Wygląda więc na to, że koalicjantom Schetyny czy też działaczom organizacji z nim współpracującym, nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości, wręcz odbiera rozum.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438324-nienawisc-do-pis-odbiera-rozum-koalicjantom-schetyny