Odkrycie kart przez prezydenta Trzaskowskiego przy podpisaniu deklaracji LGBT a teraz przez wiceprezydenta Rabieja pokazuje co jest ich celem
— mówi portalowi wPolityce.pl Tadeusz Cymański, poseł PiS.
wPolityce.pl: Paweł Rabiej twierdzi, że jego prawdziwym celem jest wprowadzenie adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Jak pan to skomentuje?
Tadeusz Cymański: Jesteśmy społeczeństwem tolerancyjnym. Nie ma lepszego dowodu na to, że Polska nie jest krajem homofobicznym niż wybór Roberta Biedronia na prezydenta Słupska. Słupszczanie wiedząc doskonale kim jest, wybrali go na prezydenta. Czy trzeba lepszego dowodu, żeby tym szaleńcom powiedzieć w oczy – przestańcie bredzić o nietolerancji. Na pańskie pytanie i na ten wywiad odpowiem staropolskim powiedzeniem „od rzemyczka do koniczka”.
Rozumiem, że nie może być zgody na adopcję dzieci przez pary homoseksualne?
Oczywiście, że nie. Każdy rodzic, a ja mam piątkę dzieci, odpowiada za swoje dzieci przed Bogiem i przed Ojczyzną. Każde dziecko ma prawo do rodziców. Losy wielu dzieci są dramatyczne. Z różnych powodów tak się dzieje, że nie mogą cieszyć się szczęściem. Na świecie dzieją się różne rzeczy. Są również odmienności. Ale to nie jest powód, żebyśmy pod hasłem prawa do szczęścia moralnie krzywdzili dzieci.
Czy to szaleństwo środowisk promujących LGBT uda się powstrzymać?
Bardzo wierzę w nasz naród, jestem szczęśliwy, że jestem Polakiem. Mamy różne poglądy i różne sympatie, ale wierzę, że zwycięży troska o najważniejsze wartości. A tą najważniejszą wartością jest rodzina i dzieciństwo. Szkoda, że tak się dzieje. Szanuję wszystkich ludzi, również autora tych słów. Ale fundamentalnie się z nim nie zgadzam. PiS zrobi wszystko, żeby ochronić dzieci i rodzinę. Może dobrze, że pan Rabiej powiedział to co powiedział. Odkrycie kart przez prezydenta Trzaskowskiego przy podpisaniu deklaracji LGBT a teraz przez wiceprezydenta Rabieja pokazuje co jest ich celem. Proszę też zwrócić uwagę na szczegóły.
Co ma pan na myśli?
Często coś u osób, które lansują LGBT coś się szczerze wymsknie. Mam na myśli wyrażenie, że społeczeństwo jeszcze nie dojrzało do tego, aby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci. Mówią, że na tym etapie jest jeszcze za wcześnie na to.
Chodzi o powoli, stopniowo, krok.
Ich prawdziwym celem są małżeństwa homoseksualne i adopcja dzieci przez pary homoseksualne. Trzeba to powiedzieć z całą mocą. Ja się oburzam, ale nie chowam się, tylko to wyzwanie przyjmuję. Jako obywatel mając swoje prawa tak samo jak i oponenci. W demokratycznym kraju ochronimy polską rodzinę i polskie dzieci.
Strategię środowisk homoseksualnych doskonale przedstawia książka Spensera Hughesa „Spisek tęczowej koalicji”.
W dobrych książkach można znaleźć ostrzeżenia przed złymi rozwiązaniami. Polecam mocne ostrzeżenia Oriany Falacci przed imigrantami.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438148-cymanski-pis-zrobi-wszystko-aby-ochronic-dzieci-i-rodzine