Nie może być tak, że polityk zaprzyjaźnionego państwa przyjeżdża do polski napyskować na rząd
— powiedział Witold Waszczykowski na antenie Polskiego Radia 24.
Były szef MSZ mówił o wystąpieniu jego następcy w polskim parlamencie.
Można to było skrócić, uprościć
— stwierdził.
Waszczykowski mówił jednak, że nie ma zamiaru oceniać Jacka Czaputowicza.
Nie chcę wystawiać ocen, recenzji, laurek. Pracowałem w tym rządzie. (…) Proszę mnie zwolnić z oceny
— mówił.
Odniósł się też do sprawy amerykańskiej obecności w Polsce.
Zawsze marzyłem o tym, by flaga amerykańska powiewała nie tylko nad ambasadą i konsulatem w Polsce
— powiedział.
Niedługo będzie powiewała nad stałą bazą amerykańską w Redzikowie
— dodał.
Waszczykowski radził polskiemu rządowi, by nie zapraszać Emmanuela Macrona do Polski przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Będzie próbował promować swoje koncepcje i promować jedna stronę
— stwierdził.
Zdaniem Waszczykowskiego, wypowiedzi Manfreda Webera, który odwiedził Polskę na zaproszenie opozycji, były skandaliczne.
To było chuligaństwo polityczne. Nie może być tak, że polityk zaprzyjaźnionego państwa przyjeżdża do Polski napyskować na rząd
— powiedział.
Nasza opozycja wykorzystała Webera
— dodał.
Co oznaczałby wybór Manfred Webera na szefa Komisji Europejskiej?
Na czele KE byłby urzędnik niemiecki, który ściśle wykonuje polecenia Berlina
— przekonywał Waszczykowski.
mly/pr24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438095-waszczykowski-zachowanie-webera-to-bylo-chuliganstwo