Trwa kampania wyborcza, która czyni ostrymi wizerunki poszczególnych partii i ich kandydatów. Każda partia dąży do tego, aby podkreślić to, co jest dla niej ważne. Widać to po kandydatach i programach partii, więc przyjrzyjmy się im króciutko
—rozpoczął Antoni Macierewicz swój cotygodniowy felieton „Głos Polski” w Radiu Maryja.
Były szef MON zwrócił uwagę na niektórych członków Koalicji Europejskiej, którzy powiązani są z poprzednim systemem komunistycznym.
Mamy tzw. Koalicję Europejską i oni mają reprezentować europejskość. Cóż to znaczy? Widać, że to środowisko jest głównie związane z panem Jaruzelskim, PZPR, z komunistami i okupacją komunistyczną. Pan Miller, bardzo ważna postać w aparacie komunistycznym, dał się głównie poznać, gdy dostał olbrzymie pieniądze, które tutaj przywieźli funkcjonariusze służb specjalnych KGB, aby ułatwić start nowej formule - SLD. Cimoszewicz zapadł głęboko w pamięci Polaków, kiedy protestował przeciwko uchwale, która domagała się, aby Niemcy wypłacili pieniądze, które są nadal winne za niezapłacone reparacje. Cimoszewicz był wtedy szefem spraw zagranicznych. (…) Pan Cimoszewicz zagłosował przeciwko reparacjom. Jest również pan Rosatii, który odgrywał istotną rolę w FOZZ
—przypomniał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Koalicja, która określa się „europejską”, demonstruje to poprzez atak na polskie dzieci, przez próbę demoralizacji polskich dzieci. Tutaj chodzi o demoralizację dzieci i rozbicie rodziny. Trzeba się zastanowić, czy to nie jest atak na Europę. (…)
—dodał.
Macierewicz zauważył, że coraz częściej i intensywniej krytykowane są przez te środowiska związki Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Szef MON odniósł się również do artykułu „Gazety Wyborczej”, w którym czytamy o „odjeżdżającym” Forcie Trump.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mosbacher dementuje fake newsy! „W przeciwieństwie do tego, co pojawiło się w mediach, robimy duże postępy w rozmowach”
To się dzieję dosłownie dwanaście godzin po tym, gdy gen. Scaparrotti, naczelny dowódca armii amerykańskiej w Europie i naczelny dowódca NATO w Europie. (…) w Kongresie (…) oświadczył, że jest absolutnym zwolennikiem baz amerykańskich baz w Europie, które powinny mieć swój komponent rotacyjny, ale powinny być też bazami stałymi
—zwrócił uwagę Macierewicz.
Tymczasem w „Wyborczej” mamy do czynienia z nieustającym hejtem na obecność wojsk amerykańskich w Europie. Pamiętam, że jako szef MON, kiedy realizowałem program wprowadzenia wojsk amerykańskich i natowskich do Eurpoy i pamiętam, jak to środowisko nieustannie robiło wszystko, żeby do tego szczytu nie doszło, a na wszelki wypadek żeby obalić ministra obrony, który właśnie ten program realizował
—powiedział.
kk/Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438079-wyborcza-i-odjezdzajacy-fort-trump-macierewicz-celnie?wersja=mobilna