Zagrożenia, które niewoliły nas przez ponad 40 lat, dzisiaj wracają w trochę innej postaci; powinniśmy na nie odpowiadać - oświadczył prezydent Andrzej Duda podczas spotkania przywódców państw Grupy Wyszehradzkiej we wtorek w Pradze.
Spotkanie przywódców państw V4 jest związane z 20. rocznicą rozszerzenia NATO, kiedy do Sojuszu przystąpiły Polska, Czechy i Węgry. Poza polskim prezydentem w spotkaniu biorą udział także prezydenci: Czech - Milosz Zeman, Słowacji - Andrej Kiska oraz Węgier - Janos Ader
CZYTAJ WIĘCEJ: 20 lat temu Polska przystąpiła do NATO. Starania o dołączenie do najpotężniejszego w historii paktu obronnego trwały 8 lat
Niestety - zagrożenia, które nas niewoliły przez ponad 40 lat dzisiaj wracają, w trochę innej postaci, ale bez wątpienia wracają
—powiedział Duda.
Czy jest potrzebna nasza gotowość, kiedy już jesteśmy częścią rzeczywiście wolnego świata nie tylko mentalnie, jak wierzę w to że byliśmy zawsze, ale także i politycznie i geopolitycznie? Czy powinniśmy na nie odpowiadać? Tak, powinniśmy
—dodał prezydent.
Jesteśmy dumni z tego, że możemy być dzisiaj członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, w którym braterstwo znaczy braterstwo, a wsparcie znaczy wsparcie
—mówił prezydent.
Wierzymy w Sojusz, który jest największym sojuszem militarnym na świecie i jest sojuszem, w którym braterstwo znaczy braterstwo, a wsparcie znaczy wsparcie; a artykuł pięć oznacza artykuł pięć, a nie tzw. bratnią pomoc, o której tutaj w Pradze nawet nie trzeba mówić
—oświadczył Duda.
Zapewniam, że wyciągamy wnioski z historii i traktujemy nasze zobowiązania sojusznicze niezwykle poważnie
—dodał.
Na konferencji prasowej po spotkaniu prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej Duda został zapytany czy jego apel dotyczący zwiększenia nakładów na obronność do 2,5 proc. PKB nie jest ignorowany przez stronę rządową.
Duda zwrócił uwagę, że niedawno została przyjęta ustawa, na mocy której wydatki na obronność mają wzrosnąć do 2,5 proc. PKB do 2030 roku.
Rzeczywiście zaapelowałem, żeby to było 2,5 proc. do roku 2024, ale to trzeba jasno powiedzieć, pod warunkiem, że sytuacja gospodarcza Polski będzie co najmniej taka, jak jest w tej chwili. Tzn. że będziemy mieli tak dobre wyniki gospodarcze, czy wręcz doskonałe wyniki gospodarcze, jakie mamy w tym momencie
—tłumaczył polski prezydent.
To, co przyjęliśmy ustawowo jest obowiązkowe, a to, o co ja apeluję ma charakter nieobowiązkowy, czyli fakultatywny
—zaznaczył. Dodał, że ze strony rządowej nie ma żadnej jednoznacznej odpowiedzi, ani pozytywnej ani negatywnej. W związku z tym sprawa - w jego przekonaniu - jest otwarta.
Jeżeli będą takie możliwości, to jestem przekonany, że strona rządowa będzie w taki sposób realizowała wydatki, aby zrealizować te wyższe poziomy wydatków (na obronność) jak najszybciej, w miarę jak to będzie możliwe od strony zamożności państwa i wydolności budżetu
—mówił prezydent.
Ja tylko apeluję o to, aby pamiętać, że w bardzo dobrej sytuacji gospodarczej możemy ten nasz poziom wydatków na obronność podnosić szybciej, niż przewidzieliśmy to wprowadzając nową ustawę
—powtórzył Duda.
Poprzez działania informacyjne i wywiadowcze Rosja próbuje – często skutecznie – skłócać sojuszników – powiedział w Pradze prezydent Andrzej Duda. Prezydenci Czech i Słowacji podkreślali znaczenie osiągnięcia deklarowanego poziomu 2 proc. PKB na obronność.
Na pytanie o wypowiedź byłej sekretarz stanu USA Madeleine Albright, że prezydent Władimir Putin próbuje podzielić NATO i europejskie demokracje, Duda odparł, że dla niego jest oczywiste, „że takie działania ze strony rosyjskiej są prowadzone”.
Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości
—dodał.
Jak mówił, próby naruszania przez rosyjskie samoloty przestrzeni powietrznej innych państw „stanowią prowokację i są swoistym testem bezpieczeństwa – czy my zareagujemy czy nie zareagujemy”.
Jeżeli przestaniemy reagować, to jutro będziemy mieli rosyjskie samoloty nad Pragą, nad Warszawą, pojutrze być może nad Berlinem
—kontynuował Duda.
To są testy, cieszę się, że Sojusz Północnoatlantycki pokazuje, że jest żywy, że istnieje i że się w tym zakresie nawzajem wspieramy
—powiedział prezydent RP. Między innymi dlatego – dodał - Polska uczestniczy w sojuszniczych misjach Baltic Air Policing nad państwami bałtyckimi, tailored forward presence (dopasowanej wysuniętej obecności - PAP) w Rumunii i enhanced forward presence (wysuniętej wzmocnionej obecności - PAP) na Łotwie.
Duda zaznaczył, że Rosja podejmuje w podobnym celu działania także w innych obszarach.
Myślę o kwestiach bezpieczeństwa cybernetycznego, o różnego rodzaju atakach hakerskich, o różnego rodzaju fake newsach, które pojawiają się w serwisach społecznościowych, czy o zakładaniu czy mnożeniu fałszywych kont, którymi później próbuje się wywrzeć wpływ na świat polityki
—mówił.
Zamach na (Siergieja - PAP) Skripala to pokaz rosyjskiej siły i takiej, powiedziałbym, kozackiej bezczelności, natomiast tak naprawdę Rosja w moim przekonaniu prowadzi znacznie bardziej +sophisticated+ (wyrafinowane - PAP) działania o charakterze wywiadowczym czy cyberterrorystycznym
—powiedział prezydent.
Zaznaczył, że „to są działania często skuteczne”.
To ma prowadzić do skłócenia nas, wzniecenia waśni i wątpliwości pomiędzy państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego, to są działania realizowane na wielu płaszczyznach
—dodał. Wyraził przekonanie, że poziom wydatków na te działania rosyjskich tajnych służb „jest bardzo wysoki”.
Prezydent Słowacji Andrej Kiska wskazał, że jego kraj osiągnie poziom 2 proc. PKB na obronność w 2022 roku. Prezydent Milosz Zeman zaznaczył, że Czechy spełniały ten warunek w latach, kiedy był premierem, i „wtedy nie było to nic szczególnego”. Prezydent Janos Ader zapowiedział, że Węgry będą dążyć do tego celu. Na szczycie NATO w Walii w 2014 roku sojusznicy zobowiązali się osiągnąć poziom 2 proc. PKB na obronę w ciągu 10 lat.
Kiska odrzucił pojawiające się na Słowacji opinie, by przynależność do NATO ograniczała suwerenność.
Odniósł się też do proponowanych inwestycji USA w infrastrukturę lotniskową Słowacji.
Słowacja nie inwestowała wystarczająco w siły zbrojne przez lata, obecnie nasz sojusznik oferuje wsparcie. Oczywiście wiele będzie zależało od zdolności negocjacyjnych naszego ministerstwa obrony, aby podnieść te negocjacje na wyższy poziom, ale byłoby niezrozumiale odrzucenie takiej oferty
—podkreślił.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437744-polska-swietuje-20-lecie-w-nato-prezydent-na-spotkaniu-v4
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.