Z przykrością obserwowałem w ostatnich dniach upadek umysłowy, choć o wiele lepiej brzmiałoby sformułowanie „upadek intelektualny” posła Borysa Budki. Ten znany lider Platformy Obywatelskiej, jej wiceprzewodniczący, posiadający tytuł naukowy doktora, zapragnął dochrapać się profesora. A do tego prowadzi tylko jedna droga – napisanie habilitacji, pracy, będącej wkładem w rozwój nauki.
Kibicowałem posłowi Budce w jego ambitnej wspinaczce po szczeblach kariery naukowej. Toteż zrozumiałe, że jego klęskę przeżyłem po trosze jak własną porażkę. Do dziś trudno mi się po niej otrząsnąć, zważywszy z jak druzgocącą krytyką rady naukowej swojej uczelni spotkała się rozprawa habilitacyjna, jak wyszła spod jego ręki. To dla niego musiał być wstrząs. W negatywnej recenzji rozprawy pobrzmiewały wypowiedziane przez znawców tematu słowa, które trudno nazwać eleganckimi. Przykry to, ale prawdziwy fakt. Tym bardziej wszystko to jest nieprzyjemne, że w swojej działalności politycznej Borys Budka odnosi znaczące sukcesy. Choćby niedawno, podczas ostatnich wyborów samorządowych, jesienią 2018 roku. Wtedy to właśnie Budka w ostatniej chwili, przed ostateczną rejestracją list kandydatów na radnych, udał się do Gliwic, gdzie w biurze wyborczym skreślił z listy kandydatów, wieloletnich działaczy PO, ustalonych wcześniej przez miejscowych polityków, a w ich miejsce dopisał innych, w tym swoją ukochaną małżonkę Katarzynę Kuczyńską-Budkę.
Operacja podmiany zakończyła się pełnym sukcesem. Żona Borysa Budki stała się aktywną członkinią samorządu gliwickiego. Trudno sobie wyobrazić, jakby dziś wyglądał samorząd w Gliwicach, gdyby nie inicjatywa, pomysłowość i determinacja Borysa Budki.
Niestety, niepowodzeniem, jak pisałem na początku, zakończyła się przygoda mojego bohatera z jego rozprawą habilitacyjną. Nie wchodząc w szczegóły powiem tylko, że rozprawa nosiła tytuł „Przykrywki Prawa i Sprawiedliwości”. Główna zaś teza tej pracy brzmiała: - Zatrzymanie b. asystenta i brata unijnej komisarz Elżbiety Bieńkowskiej, to próba przykrycia wydarzeń i wypowiedzi polityków PiS, które padły podczas konwencji tej partii w ostatni weekend.
To, co miało być autorskim odkryciem Borysa Budki, rada naukowa wręcz wyśmiała, twierdząc, że próba znalezienia nici łączącej ze sobą tych dwóch wydarzeń jest absurdalna.
Promotor i opiekun naukowy rozprawy bezradnie rozłożył ręce, przeprosił swoich dostojnych kolegów profesorów, mówiąc, że nie był w stanie powstrzymać się od takich słów w recenzji jak „czysta głupota” czy „skrajny idiotyzm”. Brak jest nie tylko logicznego związku między konwencją a zatrzymaniami oszustów, ale próba znalezienia między nimi relacji, mówi o braku znajomości pracy policji i prokuratury.
Operacja zatrzymania kilku osób jednocześnie, działających w tej samej grupie przestępczej – uzasadnia profesor - planowana jest kilka tygodni wcześniej. Wąska grupa kierująca operacją, określa ściśle termin, sposób zatrzymania, uwzględniający warunki terenowe, czy to domek na posesji, czy mieszkanie w bloku, ilość funkcjonariuszy w każdej grupie antyterrorystycznej.
Ci, którzy biorą udział w zatrzymaniu (grupy funkcjonariuszy i prokuratorzy) o akcji dowiadują się na godzinę-dwie przed operacją. Są już wówczas zgromadzeni w jednym miejscu, odizolowani od możliwości kontaktowania się z kimkolwiek na zewnątrz. Otrzymują wówczas wszystkie szczegółowe informacje niezbędne do przeprowadzenia akcji, w tym oczywiście o ewentualnych zagrożeniach i pułapkach.
Biorąc pod uwagę daleko posuniętą ignorancję autora rozprawy, rada naukowa zdyskwalifikowała pracę Borysa Budka. Zarazem ze względu na wystawienie na afront powagi już nie tylko nauki polskiej, ale zwykłego zdrowego rozsądku, Rada przychyliła się do wniosku promotora, zakazując przez okres pięciu lat przystąpienie do ponownej próby napisania habilitacji przez dr Borysa Budkę na jakiejkolwiek polskiej uczelni…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437674-problemy-budki-a-w-tle-rozprawa-habilitacyjna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.