Kiedy się słucha polityków opozycji, nie ulega żadnej wątpliwości, że wedle nich najważniejszą sprawą dla Polski jest wprowadzenie do programów szkół, co najmniej od czwartej klasy, recepty na rozszerzenie i umocnienie środowisk LGBT.
Ostatnim krzykiem mody stało się podjęcie edukacji antydyskryminacyjnej, w szkołach, uwzględniającej tożsamość psychoseksualną i identyfikację płciową. Bieg takiej potrzeby nadał nowy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. To pierwsza istotna pieczęć postawiona na stolicy przez lewicowego polityka. Dokonał inauguracji z zaskoczenia, po cichu, metodą faktu dokonanego. W sposób dla ideologii bolszewickiej typowy. Przeciwnicy zbyt wczesnego wciągania dzieci w orbitę świata seksu zasługują jedynie na miano homofobów, cyników, oszustów, którzy pomysły mające zbawić ludzkość świadomie zniekształcają.
Głoszone przez obecną Koalicję Europejską hasło o braku ze strony obecnej władzy tolerancji dla gejów i lesbijek w Polsce jest podobnie prawdziwe jak rozpowszechniane przez te same kręgi polityków i ich zwolenników medialnych opinie o braku w Polsce wolności dla zgromadzeń i wypowiedzi. Opozycji nie mając żadnego konkretnego programu na wybory do euro parlamentu chwyciła się deklaracji LGBT, niczym tonący koła ratunkowego, które ma doholować Koalicję Europejską do Unii z dużą przewagą nad PiS.
Poświadczeniem tej postawy jest reakcja Adam Bodnara Rzecznika Praw Obywatelskich, który zamiast bronić dzieci, zamiast walczyć równe prawa dla wszystkich Polaków, bez względu na orientację seksualną, staje po stronie niewielkiej grupy społecznej, obdarowanej przywilejami. Gratuluje Rafałowi Trzaskowskiemu podpisanie Deklaracji i zachęca do wprowadzenia takich samych rozwiązań w innych dużych miastach w Polsce. Identyczny apel i gotowość pomocy okazała Barbara Nowacka, liderka lewicowej Inicjatywy Polskiej. - Będziemy namawiać innych włodarzy miast do przyjęcia karty LGBT. Następnie wytoczyła armatę, strzelać na ślepo w zagrożenia, które nie istnieją. – Musimy dbać o każdą wykluczoną osobę, zadbać o jej prawa i dobre samopoczucie w Polsce. Na poziomie krajowym i samorządowym trzeba wprowadzić rzetelną edukację równościową, walczyć z homofobią – mówiła Nowacka.
Może by wskazała przykład osoby o upodobaniach gejowskich czy lesbijskich gnębionych lub sekowanych przez państwo polskie lub jakiś samorząd.
Chyba, iż uznaje, iż dowodem na zadręczanie jest Robert Biedroń.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437570-udreczony-robert-biedron-edukacja-antydyskryminacyjna-moda