Na poniedziałek i wtorek wyznaczono terminy kolejnych przesłuchań Geralda Birgfellnera - czytamy w „Gazecie Wyborczej”. Dziennikarze z Czerskiej artykuł o kolejnych przesłuchaniach Austriaka zatytułowali: „50 godzin przesłuchań Birgfellnera, czyli jak śledczy sprawdzają taśmy Kaczyńskiego”. Czyżby biznesmenowi znudziło się już dochodzenie prawdy?
CZYTAJ WIĘCEJ: Michał Karnowski: Afera wokół taśm Birgfellnera coraz bardziej wygląda na próbę wyłudzenia nienależnych pieniędzy od spółki Srebrna
Do końca tego tygodnia prokuratura powinna podjąć decyzję, czy wszczyna śledztwo z zawiadomienia o przestępstwie złożonego przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Podczas rządów „dobrej zmiany” były jednak przypadki, gdy postępowanie sprawdzające trwało nawet rok
—czytamy.
Kodeks postępowania karnego jasno określa, że faza sprawdzająca nie może trwać dłużej niż 30 dni. Pod koniec tego tygodnia termin ten będzie już znacznie przekroczony. W komentarzach prawniczych są w tej sprawie dwa poglądy: pierwszy mówi, że brak decyzji po wyznaczonym czasie oznacza automatyczną odmowę wszczęcia śledztwa. Drugi, że termin 30 dni może być przekroczony, jeśli nie zostały wyjaśnione wszystkie okoliczności związane terminy, oznacza to, że prokuratura kieruje się tym drugim poglądem
—piszą Wojciech Czuchnowski i Ewa Ivanova.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec pobłażliwości! Birgfellner ukarany grzywną za niestawiennictwo na przesłuchaniach w prokuraturze
Gerald Birgfellner miał siły nagrywać, a nie ma sił, aby zeznawać? Może gdyby mecenas Roman Giertych nie próbował zmieniać treści zeznań Austriaka, to poszłoby szybciej? Birgfellner sam wybrał swoich obrońców…
kk/Wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437441-wyborcza-pochyla-sie-nad-birgfellnerem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.