Szefowa Nowoczesnej popełniła na Twitterze wpis:
Najbardziej zaintrygował mnie fragment o skłonnościach PiS-u: „PIS ma jakąś niezdrową skłonność do zaglądania do sypialni Polaków i mówienia im, co jest dobre, a co nie”.
I przypomniało mi się natychmiast opowiadanie – autora nie pomnę, być może to był Janusz Makarczyk, przedwojenny dyplomata, dziennikarz i pisarz - o pewnym podróżniku, który w latach 20-tych ubiegłego wieku zamieszkał na jednej z wysp na Pacyfiku i wiódł nader szczęśliwe życie. Tubylcy byli przyjaźni, nie wiedzieli co to przemoc i grzech, chodzili prawie nago, bo nie znali pojęcia ”wstyd” a seks, jaki uprawiali, był radosny i przez nikogo nie był potępiany.
I pewnego razu na wyspę zawitał misjonarz (protestancki albo anglikański) wraz z małżonką no i zaczęło się. Nasz podróżnik z przerażeniem obserwował, jak szczęśliwi mieszkańcy wyspy zamieniają się w smutnych, zgnębionych, ubranych od stóp do głów pokutników, przygniecionych ogromem swoich grzechów, które dopiero płomienne kazania i pouczenia misjonarza im uświadomiły. Misjonarz z żoną gościł w domu podróżnika i tylko cienka ścianka oddzielała ich sypialnie. Nasz nieszczęsny bohater, którego raj nagle zamienił się w piekło, już rozmyślał nad wyjazdem z wyspy, kiedy nagle, pewnego wieczoru, gdy bił się z myślami, spoczywając w swoim hamaku, usłyszał zza ściany głos misjonarza, zwracającego się do żony napuszonym tonem: „Elizo, racz, proszę, przyjąć pozycję małżeńską”. Nie wytrzymał i wybuchnął gromkim śmiechem. Nazajutrz obrażeni goście opuścili wyspę i podróżnik odzyskał swój raj.
PiS, zdaniem Katarzyny Lubnauer, ma takie same misjonarskie zapędy i pewnie chce, żeby „było, tak jak było” ( o, przepraszam, to chyba nie motto PiS-u… PO powie, że znowu im coś ukradziono) w 1983, kiedy Martyna Jakubowicz śpiewała …
„ W domach z betonu Nie ma wolnej miłości Są stosunki małżeńskie oraz akty nierządne Casanova tu u nas nie gości”.
…no, może z wyjątkiem tych „aktów nierządnych”!
Kiedy pytam, jakie prawa odebrano kobietom w ciągu ostatnich 4 lat, mówią: „No, przecież ONI łamią Konstytucję!”
Na pytanie, jak są dyskryminowani geje, lesbijki, transseksualiści i transwestyci, czyli środowisko LGBT, słyszę w odpowiedzi: „mowa nienawiści, akty agresji słownej i fizycznej, samobójstwa, zwalnianie z pracy, brak akceptacji w społeczeństwie”. Gdy proszę o przykłady, słyszę, że jestem homofobką.
Politycy, mówiący o braku zgody na edukację seksualną w szkołach, chcą „zaglądać Polakom do sypialni” i są oskarżani o „niezdrowe skłonności”. Nie, droga Pani, oni tylko nie chcą, żeby do tej sypialni były zapraszane dzieci,
Niedługo pewnie usłyszę, że ludzie LGBT będą naznaczeni „szkarłatną literą” i wysyłani do obozów reedukacyjnych…
Szefowej Nowoczesnej mogę tylko poradzić, by codziennie zaglądała pod łóżko – może z czasem znajdzie tam Wielkiego Pisowskiego Inkwizytora, który pilnuje, żeby wszystko było „po bożemu”. I wtedy nareszcie będzie dowód na to, że Wielki Brat przybrał w Polsce maskę partii politycznej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437364-kto-zaglada-do-sypialni-katarzyny-lubnauer
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.