Byle się do czegoś przyczepić - zdaje się, że właśnie z takiego założenia wyszła redakcja „Super Expressu”, która w weekendowym wydaniu atakuje posła Prawa i Sprawiedliwości Marcina Horałę za to, że ten korzysta z programu 500 plus.
Jak wylicza tabloid, nie dość, że posłowie „mają liczne przywileje, gigantyczne pieniądze na biura poselskie, zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie”, to jeszcze pobierają świadczenia na dzieci i „ciągle im mało”.
Wszystko wskazuje na to, że niektórzy posłowie partii rządzącej nie wzięli sobie do serca słów premiera Mateusza Morawieckiego, który namawiał bogatych, aby nie brali 500 plus
— napisał „SE”, nie kryjąc oburzenia, że świadczenie pobiera np. poseł Marcin Horała.
Jak wskazuje redakcja, polityk zarabia „gigantyczne” 12 tys. złotych i nie powinien brać świadczenia. A co na to sam poseł?
Pytanie „dlaczego”, jest dla mnie, przyznam, dość niezrozumiałe. Równie dobrze można by spytać, dlaczego np. rozliczam w PIT kwotę wolną albo ulgę na dzieci. Jak każdy obywatel korzystam z przysługujących mi praw
— odpowiedział w rozmowie z tabloidem Horała.
Co ciekawe, gazeta sama wylicza, że z opozycji 500 plus pobiera m.in. Tomasz Siemoniak czy Jakub Kulesza.
Dlaczego więc, na okładce znalazł się tylko poseł Prawa i Sprawiedliwości wraz z wielkim napisem, że przy zarobkach 12 tys. złotych korzysta ze świadczenia?
wkt/”SE”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437247-byle-sie-przyczepic-se-atakuje-horale-za-500