Dziś kompetentne kobiety bywają nawet lepszymi menedżerami niż mężczyźni. Nie ma potrzeby walczyć o parytety. Jednak są realne różnice w zarobkach między kobietami, a mężczyznami. Co ważne, w Polsce wykres ma tendencję spadkową, a sytuacja jest wyrównywana.
To parytety obrażają kobiety. Lewica wmawia nam, że głos kobiet nikogo nie obchodzi. Lewicowe portale choćby po ostatnim forum ekonomicznym w Krynicy rozpisywały się, że głos kobiet nie obchodził tam nikogo. Zauważono jedynie obecność premier Beaty Szydło. A obecność innych kobiet pominięto, pomimo że po dyskusji o emigracji, w którym zasiadała premier, była także cała rozmowa o kobietach sukcesu. Czyli Polkach, które umiejętnie prowadzą biznes nie tylko w kraju, ale i na świecie.
I takie kobiety są. Nie trzeba ich wprowadzać w ten świat ustawowo. Nie potrzebne są żadne parytety, bo kobiety doskonale radzą sobie w świecie biznesu, gospodarki, czy polityki. Wprowadzanie tam zmian na siłę, w rzeczywistości kobiety tylko obraża.
Kobiety mają równe prawo do startowania w wyborach, jak i do udziału w biznesowych forach. I równe szanse na merytoryczną dyskusję. Jeśli kobieta ma wiedzę, doświadczenie i jest merytoryczna, sama sobie w tym męskim świecie poradzi. I nie potrzeba do tego żadnych parytetów.
Jest jednak problem, który powoduje, że szanse nie są równe. Ale to nie ustawowe parytety, a realne różnice w zarobkach. Taki problem określa się mianem luki płacowej. Taki trend zauważalny jest nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie. Jak się okazuje, obecnie w żadnym z państw badanych przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wartość wskaźnika zróżnicowania wynagrodzenia kobiet i mężczyzn nie przekracza już 40 proc.
W Europie duża dysproporcja w zarobkach pomiędzy kobietami i mężczyznami zauważalna jest przede wszystkim w Estonii (25,3 proc.), w Czechach (21,8 proc.) oraz w Niemczech (21,5 proc.) Z raportu przedstawionego przez PwC wynika, że w 2017 w Polsce różnica w zarobkach wynosiła zaledwie 5 proc.
W poprzednim badaniu uzyskaliśmy wynik 6,7 proc. Autorzy raporty podkreślają, że gdyby udało się całkowicie wyeliminować lukę płacową we wszystkich krajach OECD to zarobki pań zwiększyłyby się łącznie o 2 biliony dolarów. Polski zyskałyby 10 milionów dolarów.
W porównaniu do roku 2011 luka płacowa zmalała praktycznie we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Zróżnicowanie pod względem zarobków jest inne w poszczególnych branżach. Warto podkreślić, że istnieją też obszary gdzie kobiety otrzymują wyższe wynagrodzenia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437121-parytety-obrazaja-kobiety-realny-problem-to-nizsze-zarobki