Marek Falenta, były prezes Hawe, jest poszukiwany przez policję, bo nie stawił się w zakładzie karnym, gdzie ma odbyć karę 2,5 roku więzienia w związku z tak zwaną aferą podsłuchową. Służby nie mają pojęcia, gdzie może przebywać biznesmen. Z pomocą pośpieszył Witold Gadowski, który w Komentarzu Tygodnia zasugerował, że Falenta może przebywać w… Moskwie.
Rzecz intrygująca – oto pan Marek Falenta, znany importer węgla z Rosji, posądzony o to, że stał za tzw. aferą taśmową, został skazany na 2,5 roku więzienia i od początku lutego miał zgłosić się do jednego z warszawskich aresztów na Grochowie w celu odbycia kary. Nie zgłosił się, jest nieznany z miejsca pobytu
— zauważył Gadowski.
Dodał, że ma „dziwną predylekcję do poszukiwania osób nieznanych z miejsca pobytu”.
Już w areszcie na Służewie w Warszawie przebywa pan były prezes Uniwersalu Dariusz Tytus Przywieczerski, też do niedawna nieznany z miejsca pobytu, już obecnie znany na Służewie. Jeszcze nie chce mnie przyjąć tam w swojej celi, aby się troszkę zwierzyć, ale myślę, że mu przejdzie
— powiedział Gadowski dodając, że polskie służby nie są w stanie stwierdzić, gdzie przebywa Falenta, więc on im pomoże.
Nie jest w stanie tego stwierdzić także polska policja. Służby specjalnej troski, polskie służby specjalnej troski. Musimy im bardzo pomagać, żeby sobie nie połamali zębów, potykając się o własne nogi. No to pomogę służbom. Szukajcie pana Marka Falenty w Moskwie. Tam spójrzcie, w której dzielnicy przebywa, bo przebywa właśnie tam. To ciekawe, sprowadzał węgiel z Rosji, wpadł w dość duże długi wobec kompanii rosyjskich eksportujących do Polski węgiel i teraz jego dzieło przejęła kompania rosyjska z Sułek
— podkreślił Witold Gadowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trwają poszukiwania kluczowej postaci afery podsłuchowej! Policja: ”Marek F. ukrywa się; do sądu skierowano wniosek o wydanie listu gończego”
Przypomnijmy, że Marek F. został skazany w 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2,5 roku więzienia, w związku z tzw. aferą podsłuchową. Wyrok uprawomocnił się w grudniu 2017 roku. Obrońcy F. złożyli kasację do Sądu Najwyższego, czekają także na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, do którego w styczniu ubiegłego roku trafił wniosek o ułaskawienie F.
Ujawnione w tygodniku „Wprost” nagrania wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska. Sprawa dotyczyła nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. na zlecenie F. w warszawskich restauracjach osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury i rozwoju - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę i szefa CBA Pawła Wojtunika.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436996-gdzie-przebywa-falenta-gadowski-spieszy-z-pomoca
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.